Działacz społeczny Tymon Radzik stanowił przygotować raport na temat zarobków na stanowiskach kierowniczych największych publicznych uczelni.
- Przygotowywaliśmy dane na temat zarobków na najważniejszych stanowiskach na publicznych uczelniach - mówi w rozmowie z WP Finanse Tymon Radzik.
Mężczyzna chciał zaczerpnąć wiedzy w wielu uczelniach w Polsce. Postanowił więc wysłać maila także do rektora Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu. Nie dość, że nie otrzymał oficjalnej odpowiedzi, spotkał się z czymś gorszym…
Działacz otrzymał nietypową wiadomość wysłana przez użytkownika, który nazywał się tak samo jak rektor tamtejszej uczelni. W jego treści znalazło się mnóstwo wulgarnych sformułowań.
"Koniec waszej działalności", "goń się", "ABW i inne służby się wami zajmą" - znalazł w wiadomości Tymon Radzik.
Sprawą postanowiła zająć wirtualna polska, która zdecydowała zapytać uczelnię o wiadomość, którą otrzymał Radzik.
- Jego Magnificencja Rektor UTH w Radomiu prof. dr hab. Sławomir Bukowski stanowczo zaprzecza, jakoby miał osobiście kontaktować się z panem Tymonem Radzikiem. Istnieje sprawa pytań kierowanych przez pana Radzika pod adresem uczelni, ale odpowiedź na nie jest redagowana przez uczelnianych prawników - zapewniają przedstawiciele UTH.
Ponadto rektor uczelni twierdzi, że ktoś włamał się na jego skrzynkę i mail który otrzymał działacz nie był napisany przez niego.
"Podejrzewam, że mój telefon został zawirusowany, ale to sprawdzimy. Niestety, ostatnio miałem kłopot ze skrzynką pocztową i telefonem. Ostatnio otrzymałem szereg dziwnych spamów. Może coś w nich było. Kiedyś też, o ile pamiętam, zostawiłem telefon w miejscu publicznym przez przypadek. Ale znalazłem go" - napisał do Radzika rektor uczelni.
To też może cię zainteresować: Minęło ćwierć wieku od odejścia Bogusza Bilewskiego. O uwielbianym przez widzów Walusiu Kwiczole z "Janosika" opowiedziała Laura Łącz