Jak podaje "Pomponik", zdjęcia lotnicze ukazują sąsiadów willi w toskańskim stylu z gwiazdami z czerwonego dywanu, takimi jak Katy Perry, Jennifer Lawrence i Sir Elton John.
Media donoszą, że sławne sąsiedztwo narzeka na Meghan I Harrego
Para Sussex przeprowadziła się do 14-hektarowego domu po przeprowadzce z prywatnej nabrzeżnej nieruchomości - należącej do tajemniczego miliardera - w Kanadzie.
Wyspa Vancouver służyła jako tymczasowe miejsce pobytu młodej rodziny, po tym, jak ogłosiły media, ustępują ze stanowiska starszych rodów królewskich. Dom pary znajduje się na szczycie wzgórza w prywatnej zamkniętej społeczności, a właściciel Tyler mieszka w odległości ponad trzech tysięcy kilometrów w Georgii.
Meghan i Harry podobno polecieli prywatnym odrzutowcem Tylera o wartości 148 milionów dolarów, by w marcu przenieść się do swojej wielkiej rezydencji w Beverly Hills.
Niestety sławni sąsiedzi nie cieszą się z faktu, że w pobliżu mieszka młode małżeństwo. Powodem są wszędobylscy paparazzi, pojawiający się w okolicy coraz częściej turyści, oraz latające nad głowami helikoptery i drony, z których ciągle robione są zdjęcia. Mieszkające tam gwiazgy, jak Mila Kunic, Cameron Diaz, Adele, czy Ashton Kutcher, nie kryją oburzenia:
To najgorsze sąsiedztwo w historii. Ludzie płacą miliony za to, żeby tam mieszkać, czuć się bezpiecznie i mieć święty spokój. A odkąd pojawili się Meghan i Harry, zapanował totalny chaos. Są zimni, wyniośli i trzymają dystans. Kiedy idą z psami na spacer, nie kontaktują się z nikim.
Trzeba przyznać, że sąsiedztwo pary Sussex jest imponujące, jednak jak na gwiazdy przystało, wolą aby ich prywatność nie była naruszana. Każdy przecież ma prawo mieć własne sekrety.
Dom jest o rzut kamieniem od wielu stałych bywalców czerwonych dywanów, takich jak Jennifer Lawrence i Cameron Diaz, czy Adele.