Dzieci na świat przyszły 85 lat temu w Kanadzie. Urodziły się na jednej z farm w Ontario. Tuż po narodzinach rodzicom zabrano prawa do córek, zostały one przejęte przez władze stanu.
Już od pierwszych lat życia, dziewczynki traktowane były jak rzecz, na której można nieźle zarobić. Występowały one w różnych reklamach i dokumentach, a ich życie relacjonowała prasa kobieca. Nie trzeba chyba wspominać, że zarobione przez dzieci pieniądze nie trafiły ani do nich, ani do rodziny.
Jak czytamy na Pikio.pl Annette, Cécile, Marie, Yvonne i Émilie Dionne traktowane były jak zwierzęta. Po wielu latach pracy, nie mające przyjaciół i nie znające zabawy dziewczynki trafiły z powrotem do domu. Niestety i tam czekało je piekło.
Dzieci żyły według pewnych zasad. Cztery razy dziennie, bez względu na pogodę i samopoczucie, musiały wychodzić na specjalnie swtorzony plac zabaw, przypominający wybieg dla zwierząt, na którym to musiały się bawić, będąc przy tym obserwowane przez gapiów.
Żeby zobaczyć dziewczynki, ludzie przyjeżdżali z każdego miejsca w kraju. Stało się to świetnym biznesem dla bliskich i otoczenia dzieci. Sądziedzi sprzedawali przekąski, a ojciec dzieci autografy i przedmioty z wizerunkiem dziewczynek.
Dom rodzinny nie był dla dziewczynek rajem. Nie były w stanie poradzić sobie z domowymi obowiązkami. Starsze rodzeństwo pięcioraczków nie mogło złapać z nimi kontaktu, a co gorsza dziewczynki były wykorzystywane seksualnie przez ojca.
Po uzyskaniu pełnoletności odzyskały wolność. Jedna z nich poszła do zakonu, gdzie zmarła podczas ataku padaczki. Dwie z dziewcząt poszły do szkoły pielęgniarskiej, a kolejne udały się do college’u.
Dom dziewczynek przekształocno w muzeum.
Zobacz też, matka ratuje swoje dziecko: BOHATERSKA KOBIETA URATOWAŁA SWOJE DZIECKO! WSZYSTKO NAGRAŁY KAMERY! [WIDEO]
Niesamowita historia zaginionej dziewczyny, zobacz: ZAGINĘŁA W 1977 ROKU. DOPIERO TERAZ UDAŁO SIĘ ODKRYĆ CAŁĄ PRAWDĘ O JEJ ZNIKNIĘCIU