Konfederacja planuje złożyć protest wyborczy, aby unieważnić wybory parlamentarne. Członkowie partii uzasadniają swoją decyzję zaniechaniem opublikowania przeprosin przez Telewizję Polską. Jest to związane ze sprawą, gdy w „Wiadomościach” nie pokazano w sondażu wyniku Konfederacji.
– W związku z tym, że zwłaszcza telewizja rządowa dopuściła się rozlicznych manipulacji, połamania prawa wyborczego, dopuściła się tak naprawdę największego zamachu na wolne, demokratyczne wybory, jakie były po roku 1989, dlatego w tej sprawie będziemy interweniować – powiedział Robert Winnicki, jeden z liderów Konfederacji.
Zobacz także: WYBRALI JĄ NA POSŁANKĘ, A MA ZAKAZ WEJŚCIA DO SEJMU. TEGO JESZCZE W HISTORII NIE BYŁO!
Konfederacja zarzuca TVP, że celowo nie opublikowali pełnego sondażu, który wskazywał, że ta prawicowa partia wejdzie do Sejmu z wynikiem wynoszącym 6 proc. Michał Wawer poinformował, że „w ostatnią sobotę, w trakcie ciszy wyborczej Telewizja Polska miała obowiązek opublikować przeprosiny, sprostowania i przede wszystkim opublikować 6 sondaży, dających przekroczenie progu wyborczego Konfederacji”.
TVP tego nie zrobiło, dlatego partia Korwina- Mikke będzie teraz ubiegała się o unieważnienie aktualnego wyniku wyborczego i przeprowadzenie ponownych wyborów parlamentarnych.
Zobacz także: DWUKROTNIE WYŻSZA PENSJA MINIMALNA, NOWE DODATKI I ZMIANY PODATKOWE. CO NAS CZEKA W KOLEJNEJ KADENCJI RZĄDÓW PIS?
– Gdyby wynik Konfederacji – 6,8 proc. – był lepszy w każdym okręgu przeciętnie o 1 punkt procentowy, wprowadzilibyśmy co najmniej kilkunastu posłów więcej, zmieniając całkowicie arytmetykę sejmową, odbierając mandaty poselskie nie tylko Prawu i Sprawiedliwości, ale też Koalicji Obywatelskiej, ale też Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, wszystkim tym partiom, które są „zblatowane” z PiS-em w układzie opartym na zasadzie „my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych” – przekonywał Wawer.
Źródło: „onet.pl”