Iwona Hartwich została wybrana posłanką do Sejmu nowej kadencji. Jednak kobieta ma zakaz wejścia do budynku sejmowego. Hartwich była jedną z liderek protestu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Teraz działaczka apeluje o zniesienie zakazu.
W 2018 roku protestujący domagali się zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku „na życie”, zwanego też „rehabilitacyjnym”. Dodatek miał wynosić 500 zł i obowiązywać dla osób niepełnosprawnych po 18. roku życia.
Zobacz także: JUŻ NIEBAWEM PIENIĄDZE ZNIKNĄ Z NASZYCH PORTFELI? BĘDZIEMY PŁACIĆ CAŁKIEM INACZEJ!
Jedną z liderek protestu była Iwona Hartwich. Kobieta została ukarana, jak i jeszcze kilku innych strajkujących, 24-miesięcznym zakazem wejścia do Sejmu. Hartwich nie może przekroczyć progu budynku Sejmowego do 27 maja 2020 roku.
Hartwich została jednak wybrana na posłankę. Kobieta startował z KW Koalicja Obywatelska w okręgu toruńskim. Teraz nowa posłanka będzie musiała wejść do Sejmu, aby złożyć oficjalne zaprzysiężenie. /
Zobacz także: NAUKOWCY UDOWODNILI ZASKAKUJĄCE DZIAŁANIE ROŚLIN DONICZKOWYCH!
– Mam taką nadzieję, że już jako poseł z mandatem, będę mogła wejść do Sejmu – powiedziała Hartwich. – To nie może być tak, że zamyka nam się usta i mamy nie mówić o naszych problemach. My musimy mówić o problemach osób z niepełnosprawnościami i je rozwiązywać – przekonywała nowo-wybrana posłanka.
Źródło: „tvn24.pl”