Od kilku tygodni miały zostać otwarte przedszkola i szkoły w wielu polskich miastach. Jak się jednak okazuje, nie wszędzie mogło to byś możliwe.
Poważne problemy nauczycieli
Zgodnie z zaleceniami rządu, od marca prowadzone było zdalne nauczanie. Wszyscy uczniowie i nauczyciele przeszli na naukę on-line, a placówki oświatowe zostały zamknięte.
Kilka tygodni temu, rząd wydał zalecenia mówiące o tym, że żłobki, przedszkola i szkoły mogą zostać otwierane. W szkołach nie są jednak prowadzone zajęcia dydaktyczne, a tylko opiekuńcze.
Niektóre miasta nie zdecydowały się jednak na otwarcie szkół. Taka sytuacja miała miejsce między innymi w Wałbrzychu.
Jak informuje portal Interia.pl, po przeprowadzeniu testów na koronawirusa wśród nauczycieli okazało się, że 68 osób spośród 900 osób uzyskało dodatni wynik.
- Zdecydowaliśmy się przebadać nauczycieli, gdyż zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie. Chcemy przełamać barierę psychologiczną, żeby rodzice wiedzieli, że oddają dzieci do szkół, w których nauczyciele są zdrowi. Ponadto prezydent Wałbrzycha uważa, że masowość testów jest dzisiaj bardzo wskazana. Musimy robić testy, choćby na początek te serologiczne, żeby pokazywać, jaka jest skala problemu - skomentował Edward Szewczak, rzecznik magistratu w Wałbrzychu.
Nauczyciele są nieustannie testowani
Co więcej, rzecznik poinformował, że nadal trwają testy na koronawirusa, które są przeprowadzane wśród pozostałych nauczycieli z Wałbrzycha. Osoby, które uzyskają dodatni wynik są kierowane na testy genetyczne.
- Nauczycielom z dodatnim wynikiem wykonano już testy genetyczne metodą PCR. Z 68 osób mamy już 20 wyników negatywnych. Czekamy teraz na wyniki kolejnych osób - wyjaśnił Edward Szewczak.
Testy mają pomóc określić, którzy nauczyciele mogą już powoli wracać do swojej pracy i dzięki temu możliwe będzie otwieranie kolejnych placówek oświatowych w Wałbrzychu.
Może zainteresuje Cię to: WAŻNY APEL MINISTRA ŁUKASZA SZUMOWSKIEGO DOTYCZĄCY MASECZEK. EPIDEMIA NADAL GROŹNA
Na portalu "Życie" pisaliśmy o: MINISTER ANDRUSZKIEWICZ STARA SIĘ O DZIECKO. CZY POLITYK ZAMIERZA POBIERAĆ ŚWIADCZENIE 500 PLUS