Kamil Durczok w końcu przerwał milczenie. Minęły długie miesiące od czasu, gdy wypłynęły pierwsze doniesienia na jego temat. Teraz w końcu postanowił podjąć działanie.

Dziennikarz, niegdyś cieszący się popularnością i sympatią widzów, okrył się złą sławą. Podrobiony weksel, jazda pod wpływem alkoholu – te wybryki zdecydowanie nie przysporzyły mu fanów i sprawiły, że co niektórzy uznali go za skończonego zawodowo.

Jednak Kamil Durczok nie może pogodzić się szczególnie z tym, co mówiono w dokumencie Sylwestra Latkowskiego „Taśmy Amber Gold. Układ Trójmiejski nie umiera nigdy na antenie TVP. Zamierza wnieść oskarżenie.

Kamil Durczok. Źródło: Youtube Czyż tak !

Kamil Durczok będzie sądzić się z TVP i Sylwestrem Latkowskim

Pudelek zauważa, że w dokumencie Sylwestra Latkowskiego „Taśmy Amber Gold. Układ Trójmiejski nie umiera nigdy” kilkukrotnie wspomniano o Kamilu Durczoku, uważając, że był członkiem „układu trójmiejskiego”.

Co więcej, zarzuca się dziennikarzowi znajomości z podejrzanymi osobistościami. Sylwester Latkowski już po wyemitowaniu jego filmu postanowił dramatycznie ujawnić, że boi się o swoje życie.

Kamil Durczok postanowił przerwać milczenie i skomentować sprawę Amber Gold. Nazywa TVP „Ku*wizją”, a Latkowskiego – „kryminalistą”. Oznajmił, że autor dokumentu już powinien „zacząć się bać”.

Widocznie dziennikarz ma jednak problemy finansowe, gdyż ogłosił, że szuka kancelarii, która zgodzi się poprowadzić postępowanie przeciw Sylwestrowi Latkowskiemu „pro publico bono”. Podobno znaleźli się już chętni – mowa o kancelarii Łukasza Isenki z Gdańska. Kamil Durczok chce oskarżyć TVP oraz Sylwestra Latkowskiego z art. 212 KK – o zniesławienie.

Kamil Durczok zamierza domagać się 50 tys. zł przekazanych na rzecz Hospicjum Cordis. Twierdzi, że zna jedną z osób z „układu trójmiejskiego”, jednak widział mężczyznę związanego z całą aferą tylko raz.

Już kiedyś Kamil Durczok i Sylwester Latkowski spotkali się w sądzie. Wtedy to oczekiwał 2-milionowego odszkodowania i przeprosin, jednak przegrał. Chodziło o mobbing i molestowanie w TVN, które Latkowski przypisał Durczokowi.

Kamil Durczok. Źródło: Youtube Super Express

Następny proces dotyczył pobytu dziennikarza w mieszkaniu znajomej, gdzie – jak mówił Latkowski – zjawiła się policja. Pokazano bowiem rzeczy osobiste, które należały do Kamila Durczoka. Wtedy udało mu się wygrać sprawę i dostać 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Czy tym razem znów wygra?

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: ANDRZEJ PIASECZNY STRACIŁ PRACĘ W „THE VOICE SENIOR” TVP PRZEZ NAGRANIE Z URODZIN? UDOSTĘPNIŁ JEDNOZNACZNY WPIS I SZYBKO GO USUNĄŁ

O tym się mówi w Polsce: OJCIEC ANDRZEJA DUDY SKOMENTOWAŁ ZACHOWANIE GWIAZD ZASZCZEPIONYCH POZA KOLEJNOŚCIĄ. CO POWIEDZIAŁ PROF. JAN TADEUSZ DUDA

O tym się mówi na świecie: KOBIETA W CIĄŻY CZUŁA SIĘ ŹLE. PO PORADZIE NIE MOGŁA UWIERZYĆ WŁASNYM OCZOM. CIAŁO JEJ DZIECKA POKRYWAŁY ZNAMIONA. CO STAŁO SIĘ POTEM

Z życia gwiazd: EDYTA GÓRNIAK PRZEŻYWA TRUDNE CHWILE. PRZEZ NAGŁE ZDARZENIE TATA ARTYSTKI TRAFIŁ DO SZPITALA. CZEKA GO SKOMPLIKOWANA OPERACJA. CO SIĘ STAŁO