Portal "Pudelek" postanowił poinfpormować czytelników o tym, co wyprawia na Instagramie Maryla Rodowicz. Oburzona brakiem zaproszenia na tegoroczny bal sylwestrowy przez jakąkolwiek stację telewizyjną, ogłosiła na swoim koncie na Instagramie, że nie będzie jej w Sylwestra w telewizji. Fanom opadły ręce, ale artystka przygotowała im coś fajnego na otarcie łez.
Nie chcecie mnie na scenie w Sylwestra? Sama sobie zrobię koncertową imprezę!
W dobie internetu, który jest dostępny w niemal każdym zakątku świata, jest mnóstwo możliwości intencjonalnego użycia tego narzędzia, by czynić dobro, zło, promować coś, kogoś lub siebie. Internet nie zapomina, stanowi źródło różnych informacji, inspiruje, pozwala na formę kontaktu ludzi z różnych krańców kuli ziemskiej, a także daje możliwość zajrzenia komuś do domu, gdy się na to zezwoli...
Maryla Rodowicz postanowiła wykorzystać internet i media społecznościowe, by mimo zaistniałej przykrej sytuacji, w jakiej się znalazła ona i wielu innych artystów komercyjnych i mniej znanych, dotrzeć do swoich wiernych fanów z koncertem.
Zdecydowałam , ze rovię sama swojego #Sylwestra jutro, 30 grudnia o 20, bo to mój Narodowy Obowiązek # na insta i facebooku live o 20 # 2020 nie byl dobry, wiec przywitamy 2021 dzień wcześniej , a co...
Zanim jednak artystka zaprosiła na koncert online, zmartwiła swoich wielbicieli wiadomością, że w tym roku nie weźmie udziału w noworocznym koncercie.
Jakby się przyjrzeć komentarzom pod tą informacją, naszym oczom ukaże się komentarz samej Doroty Rabczewskiej, którą zastanowiła ta wiadomość.
Fala hejtu polała sie na Marylę, ale piosenkarka nie zniechęciła się tym i wczoraj, 30 grudnia, o godzinie 20:00 rozpoczął się kameralny koncert Maryli Rodowicz, przy gitarowym akompaniamencie.
Można go było zobaczyć na zywo na Instagramie i na Facebooku.
Co o tym sądzisz?
O tym się mówi: Edward Gierek odszedł 29 lipca 2001 roku, pozostawiając po sobie "mieszane uczucia". Jak wygląda miejsce jego spoczynku po 19 latach
Nie przegap: Jolanta Kwaśniewska szczerze o swoich zajęciach w roli pierwszej damy. "Dla mnie te 10 lat to była Wielka Pardubicka"