Znana polska modelka i gospodyni uwielbianego programu "Top Model" już rok temu po raz pierwszy została matką. Chociaż wydawałoby się, że połączenie tak wymagającego zawodu z macierzyństwem jest niewykonalne, to Krupa radzi sobie doskonale!
Asha dorasta aż na dwóch kontynentach...
Każdy fan "Top Model" wie, że Krupa nie ma do pracy łatwego dojazdu. Często musi bowiem... podróżować pomiędzy dwoma kontynentami! Modelka wraz z mężem i córką na codzień mieszka w Los Angeles, jednak plan popularnego show znajduje się w Polsce, co dla wielu mogłoby być problematyczne. Nie dla Krupy!
Pomimo ogromnej odległości, gospodyni udało się dotrzeć na plan dziewiątej edycji "Top Model", co spotkało się z wielkim zachwytem ze strony fanów, którzy bez "Dżoany" nie wyobrażają sobie tego programu. Jak się okazuje, podczas podróży w rodzinne strony towarzyszyła jej także maleńka Asha! Była to dla dziewczynki pierwsza tak daleka podróż, jednak modelka nie chciała na zbyt długo rozstawać się z pociechą.
...oraz w otoczeniu prawdziwego safari!
Oprócz swojej kariery w modelingu, Krupa szeroko znana jest ze swojej wielkiej miłości do zwierząt. Kobieta bierze czynny udział w aktywnościach związanych z pomocą czworonogom. Takie same wartości chce też przekazać córeczce!
Jak wiadomo, modelka posiada kilka psów, z którymi Asha ma styczność już od samego początku. Jej mama postanowiła powiększyć swoją zwierzęcą kolekcję o kilka wyjątkowych okazów. Na swoim Instagramie podzieliła się niezwykłymi fotografiami. Można je zobaczyć tutaj.
"Dobrze wiecie, jak bardzo kocham zwierzęta. Teraz staram się przekazywać te wartości mojej córeczce. A jak dobrze wiadomo, nauka przychodzi łatwiej przez zabawę" - pisze Krupa.
Asha w swoim pokoju ma prawdziwe zoo!
Zobacz także: Marcin Prokop pokazuje swoje mieszkanie. Te wnętrza robią prawdziwą furorę w sieci, internauci są naprawdę zachwyceni
Może cię zainteresować: Jeden SMS może pozbawić cię wszystkich pieniędzy. Nowy sposób oszustów zyskuje na popularności
Pisaliśmy również o: Świadczeniobiorcy 500 plus dla seniorów mogą spać spokojnie. Pieniędzy ze świadczenia nikt im nie zabierze. To nie koniec dobrych wieści