Jak donosi Plotek, w jednym z odcinków "Familiady" doszło do pomyłki, która oczywiście nie umknęła uwadze wiernych widzów teleturnieju. To, czego nie zauważył Karol Strasburger mocno oburzyło wielu widzów, a tabloidom zapewniło lotny temat do opisu.
Nie zrobił tego specjalnie
Karol Strasburger prowadzi teleturniej "Familiada" od samego początku i najlepiej orientuje się w określonych z góry zasadach gry obowiązujących w programie. Przez 26 lat reguły, scenografia, czy logo nieco ulegały zmianie, a także sam prowadzący, który - nie ukrywajmy - także dał się nadgryźć zębowi czasu. Wciąż niezwykle energiczny i z dobrą prezencją Karol Strasburger zna zasady gry na pamięć, więc aby wszystko przebiegało sprawnie i bez nadużyć czasowych, jak każdy ułatwia sobie życie.
Podczas walki o "klejkę", naprzeciw siebie staje przy przyciskach dwoje uczestników z drużyn przeciwnych. Wyżej punktowana odpowiedź umieszczana jest kolejno wyżej na tabkicy wyników, co gwarantuje uczestnikowi, który jej udzielił zdobycie "kolejki" dla swojej drużyny.
Podczas jednego z nowych odcinków doszło jednak do pomyłki, która jak przysłowiowy byk wyświetliła się na tablicy.
Nikt jednak nie zwrócił głośno uwagi, że tablica wyświetliła błędną kolejność, nikt nie protestował i nikt nie miał pretensji, jednak fala krytyki spadła na Karola Strasburgera niczym kolczasy jeszcze, jesienny kasztan. Postanowił jednak zabrać głos w tej sprawie, gdyż jak sam zauważył, nie on ustala i programuje to, co ma być wyświetlone na tablicy.
Ja działam według pewnych zasad i nie liczę, nie sprawdzam, czy komputer, który to ustawił, pomylił się czy nie. Nie mam możliwości podczas prowadzenia programu jeszcze kontrolować, co się dzieje na tablicy. Uznaję, że jeśli coś jest powyżej, jest "wygrywające" (...).
Odparł także zarzuty, jakoby celowo zignorował wyświetlony błąd dodając, że nie zaprzecza temu, że nastąpił błąd.
YT
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Magdalena Ogórek opublikowała na Twitterze informację, która mocno zainteresuje fanów Roberta Lewandowskiego. Nikt się tego nie spodziewał