Jak podaje "Super Express", Agnieszce Woźniak-Starak udało się stanąć na nogi po ogromnej tragedii, jaką była strata ukochanego męża Piotra Woźniaka-Staraka. W pierwszą, niewątpliwie jedną z najboleśniejszych rocznic tragedii na jeziorze Kisajno, Agnieszka przypłynęła w miejsce, w którym zginął Piotr i oddała mu cześć.
Okres żałoby się zakończył
W pierwszą rocznicę śmierci Piotra Woźniaka-Staraka, skończył się okres żałoby dla Agnieszki Woźniak-Starak. Prezenterka wypłynęła na jezioro Kisajno i złożyła na nim wieniec. Przez cały okres żałoby nie udzielała się publicznie. Rok po śmierci męża wróciła do pracy przed kamerami.
Fani byli szczęśliwi widząc ją w dobrej formie w roli gospodyni "Dzień dobry TVN", w duecie z Ewą Drzyzgą. Wróciła także do wzmożonej aktywności w mediach społecznościowych, w których w okresie żałoby zamieszczała wpisy zdecydowanie rzadziej.
Zdjęcie Agnieszki Woźniak-Starak wywołało w sieci burzę
Na Instagramie Agnieszka Woźniak-Starak zamieściła zdjęcie z kolacji, którą jadła wspólnie z grupą przyjaciół. Bliscy są dla niej ogromnym wsparciem, dzięki któremu udało jej się pozbierać po tak wielkiej tragedii. Dla wielu fanów prezenterki widok uśmiechu na jej twarzy był powodem do radości.
"Dobrze że są przyjaciele. Bez nich człowiek umiera w samotności. Trzymaj się kobieto..." - napisała jednak z internautek. "Płakałam nad Waszą tragedią, teraz tak bardzo mnie cieszy widok Twojej uśmiechniętej twarzy" - dodała inna.
Niestety nie zabrakło bardziej krytycznych, czy wręcz złośliwyh komentarzy. "Szybko się pocieszyłaś spadkiem po mężu. Radość i chichy w doborowym towarzystwie. Następna wesoła wdòwka" - napisała jedna z obserwatorek Agnieszki Woźniak-Starak.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:
O tym się mówi: