Jak podaje portal "Fakt", w piątek Daniel Martyniuk stanął przed sądem w Białymstoku. Sprawa dotyczyła posiadania przez niego narkotyków, zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności. Syn Zenka Martyniuka wyraził w czasie rozprawy skruchę i poprosił sąd o wymierzenie mu kary, jaką ustalono wspólnie z prokuraturą. Ujawnił przy tym zaskakującą informację o sobie.
Daniel Martyniuk przed sądem
W piątek 10 lipca w Sądzie Rejonowym w Białymstoku miała miejsc już kolejna rozprawa Daniela Martyniuka. Dotyczyła ona posiadania przez syna gwiazdy disco polo narkotyków. W trakcie rozprawy Daniel wyraził skruchę.
"Chciałem wszystkich przeprosić za swoje zachowanie i zobowiązać się do nieużywania narkotyków, nawet jeśli byłaby to marihuana. Bardzo żałuję i chcę mieć jak najszybciej wszystko zakończone" – przekonywał młody Martyniuk.
Sąd wymierzył synowi Zenka Martyniuka karę 5 miesięcy ograniczenia wolności, w trakcie których Daniel zobowiązany jest do wykonywania 20 godzin prac społecznych miesięcznie. Prace mają być wykonywane na rzecz lokalnej sspołeczności. Zobowiązany został również do zapłacenia 120 zł na rzecz Skarbu Państwa oraz 2000 zł kosztów sądowych.
Zaskakujące wyznanie
W trakcie rozprawy Daniel Martyniuk został zapytany przez sędziego o swoje dochody. Syn gwiazdy disco polo przyznał, że utrzymuje się głównie z prac dorywczych w związku z czym jego miesięczny dochód, to około tysiąc złotych. Daniel nie może jednak narzekać, bo ma na własność nie tylko samochód, ale również mieszkanie.
Daniel Martyniuk może się "pochwalić" już kilkoma sprawami sądowymi, choć do tej pory mógł liczyć na dość ulgowe traktowanie ze strony wymiaru sprawiedliwości. Jego sprawy były albo umarzane, albo nakładano na niego grzywne.
Spodziewaliście się aż tak niskich dochodów u syna Zenka Martyniuka?
To też może cię zainteresować: Jak te dzieci rosną! Dumna mama Anna Lewandowska pokazuje światu swoje córki
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kim z zawodu jest Małgorzata Trzaskowska? Pełniła ważną funkcję, którą porzuciła, gdy Rafał Trzaskowski został prezydentem Warszawy
O tym się mówi: Światowa Organizacja Zdrowia nie ma wątpliwości, co do sytuacji na świecie. Wiele krajów może przegrać walkę z koronawirusem