Wzruszająca historia Małgorzaty Kożuchowskiej
Jak podaje portal "Pikio.pl", Małgorzata Kożuchowska dosyć późno zdecydowała się na dziecko. W wieku 43 lat urodziła syna Jasia, po sześciu latach wspólnie spędzonych z mężem. Dopiero wtedy aktorka poczuła się gotowa na macierzyństwo. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro jej kariera stale nabierała zawrotnego tempa i ani na moment nie zwolniła. Kożuchowska należy do tego grona gwiazd, które w polskim show-biznesie utrzymują się na wysokiej pozycji niezwykle długo, dlatego brak czasu nie pozwalał na wcześniejsze podjęcie decyzji o rodzicielstwie. Jednak mało to wie, co gwiazda przeżyła tuż po narodzinach syna. Łzy same napływają do oczu...
Małogorzata Kożuchowska zrozumiała, że gdyby jeszcze dłużej zwlekała z zajściem w ciążę, dziś pewnie nie mogłaby się cieszyć z obecności ukochanego synka. Aktorka w jednym z wywiadów wyznała, co czuła, po narodzinach dziecka. Wiedzieli o tym tylko najbliżsi.
Ocknęłam się w ostatniej chwili i zawalczyłam o dziecko. Byłam o krok od tego, żeby przegapić szansę na macierzyństwo. Tuż po porodzie położono Jasia na mojej piersi. Spojrzeliśmy sobie w oczy i zrozumiałam, że stał się cud, jestem jego częścią.