Jak przekazuje "Plejada", jakiś czas temu, w sieci pojawił się nowy "czelendż", który polega na odgrywaniu z kamerą sceny wymiany ciosów.
Ktoś najpierw "zadaje cios" w stronę kamery, a osoba przyjmująca wyzwanie kontynuuje "bójkę" "przyjmując cios", by potem "oddać". Wielu celebrytów wzięło w tym udział, lecz polska wersja została nieco wzbogacona o informacje dla ofiar przemocy domowej.
Niestety zrobiła się z tego aferka
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Basia Kurdej-Szatan (@kurdejszatan) Maj 10, 2020 o 12:36 PDT
Niektórzy internauci opatrznie zrozumieli intencje naszych celebrytów sądząc, że kpią oni sobie z ofiar przemocy domowej.
Fala krytyki spłynęła na współwykonawców rzeczonego klipu.
Najbardziej jednak oberwało się Basi. Jedną z osób, które nie szczędziły jadu w komentarzach, była właśnie Aleksandra Domańska. Oznajmiła, że
...powinni zrobić sobie detoks od Instagrama...
Basia wzięła to do siebie i opublikowała na Instagramie obszerne wyjaśnienie celu tego wyzwania, jednak Aleksandra nie odpuszczała...
...zamiast się tłumaczyć, powinniście to usunąć i przeprosić...Tego dla Basi było już za wiele. W odwecie napisała o Oli, że "jest specyficzna", oraz wetknęła drugi kij w to samo mrowisko wyznając, że zawsze broniła Olę na planie, gdy nikt nie chciał z nią grać, "bo rozkapryszona, bo coś". Po chwili usunęła komentarz, jednak zdążyli go już zobaczyć ci, co nie powinni.
Na szczęście wygląda na to, że panie się pogodziły, co widać poniżej.
Można się nie zgodzić, można się poróżnić, można nawet się zwyzywać i obrazić. A jak emocje opadną, można zrobić krok w tył, zadzwonić, pogadać, przeprosić, zrozumieć i wciąż lubić. 🍟🍦🍹 Na hasło basiaola gratis ogrom miłości!
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Basia Kurdej-Szatan (@kurdejszatan) Maj 30, 2020 o 7:37 PDT