W ostatnim czasie bardzo głośno zrobiło się o filmie braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”. To sprawiło, że Sylwester Latkowski postanowił zrealizować podobny twór – mowa o produkcji „Nic się nie stało”.

Film Latkowskiego sprawił, że polski show-biznes zatrząsnął się w posadach. I choć sam film zdaniem większości widzów nie należy do wybitnych, jest raczej mocno przeciętny, to debata, która miała miejsce po premierze produkcji, wzbudziła ogromne emocje.

Sylwester Latkowski wymienił wtedy nazwiska osób, które – jak twierdzi – wiedziały o wszystkim, co działo się w Zatoce Sztuki w Sopocie.

Sylwester Latkowski będzie miał kłopoty? Kuba Wojewódzki kieruje sprawę do sądu

Niedługo po debacie dotyczącej filmu „Nic się nie stało” rozpętała się prawdziwa burza. Wszystko dlatego, że Sylwester Latkowski postanowił popisać się swoją znajomością sytuacji w Zatoce Sztuki (która była nagłaśniana m.in. w książce „Zatoka świń”) i wystosować oskarżenia skierowane do konkretnych celebrytów, co więcej – publicznie podać ich nazwiska.

Reżyser filmu bez skrępowania wymienił kilka osób jego zdaniem związanych z całą aferą – m.in. Borys Szyc, Radosław Majdan oraz Kuba Wojewódzki. Dodał także, że uwikłany w całą sprawę jest rzekomo również Krzysztof Zanussi, o czym nie mówiło się przez 15 lat.

Podkreślił także, że pewien celebryta pracujący dla stacji „niekomercyjnej” urządzał castingi na małoletnich kochanków.

- Ten decydent zapytał mnie wtedy: "Sylwester, czemu ty się czepiasz moich celebrytów, a zwłaszcza tego jednego?". Ja mam tylko prośbę (...), ta osoba pojawia się w filmie "Nic się nie stało"... Jak zamawia chłopców, to robi casting – mówił.

- Jest 3 chłopców i on zawsze wybiera najmłodszego. Policja wchodziła tam kilka razy i dokumentowała. Poprosiłem tego decydenta telewizji komercyjnej, żeby zaczął kontrolować dowody... Ja nie chcę wchodzić w jego coming out tej osoby, bo to nie jest człowiek, który występuje przeciwko gejom – opowiadał Latkowski.

W produkcji „Nic się nie stało” pokazane są fotografie m.in. Nergala oraz Kuby Wojewódzkiego, choć podczas seansu nie wspomina się o nich głośno. To sprawiło, że ten ostatni zdecydował się na wystosowanie oświadczenia, w którym obiecuje, że sprawa skończy się w sądzie.

„Do reżysera filmu Nic się nie stało… Drogi Sylwestrze. Od lat obserwuje twoje mroczne zafascynowanie moją osobą. Już w 2003 roku w swoim filmie Nakręceni czyli szoł biznes po Polsku, próbowałeś udowodnić, że zarówno ja jak i program Idol to ściema, układ i nieczysta gra. Potem było już tylko gorzej” – pisał Wojewódzki.

„Z taką etyką, uczciwością, cwaniactwem i brakiem jakichkolwiek zasad jakie reprezentujesz to świat należy chronić przed tobą. Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie jak i tych których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnym medialnym zabójcą. (...) Idę z tobą i TVP do sądu. (...) Bez wyrazów szacunku. Do zobaczenia” – zakończył.

Przypomnij sobie o… IMGW WYDAŁ OSTRZEŻENIA PIERWSZEGO STOPNIA. POGODA WCIĄŻ NAM NIE SPRZYJA. JAKA JEST PROGNOZA NA NAJBLIŻSZE DNI

Jak informował portal Życie: KASIA Z 13 POSTERUNKU DOKONAŁA ZASKAKUJĄCEGO WYBORU. WIELKIE ZMIANY W ŻYCIU AKTORKI

Portal Życie pisał również o… KOLEJNE OGNISKO KORONAWIRUSA W KRAJU. ZARAŻONYCH MOŻE BYĆ WIELU PRACOWNIKÓW, SŁUŻBY SANITARNE INTERWENIUJĄ