Olga Tokarczuk urodziła się 29 stycznia 1962 roku w Sulechowie. Jest osobą, którą miłośnicy czytania znają już od lat.

Pierwsze opowiadania zaczęła wydawać już w 1979 roku w piśmie „Na przełaj”. Posługiwała się tam pseudonimem „Natasza Borodin”.

Swoją pierwszą powieść, „Podróż ludzi Księgi”, wydała w 1993 roku. Już wtedy została doceniona – zdobyła nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek.

Jej dzieła doczekały się wielu ekranizacji – najgłośniejszą z nich był „Pokot”, który został wyreżyserowany na podstawie powieści „Prowadź swój pług przez kości umarłych”.

Do października 2019 roku książki Olgi Tokarczuk zostały przetłumaczone 193 razy, a w najbliższym czasie planowana jest publikacja kolejnych 12.

Olga Tokarczuk wypowiedziała się na temat koronawirusa. Źródło: Instagram
Olga Tokarczuk wypowiedziała się na temat koronawirusa. Źródło: Instagram

Laureatka nagrody Nobla prywatnie jest aktywistką. Przyłącza się do działań organizacji walczących o prawa zwierząt, równouprawnienie, ochronę środowiska. Ma bardzo otwarte poglądy – jest feministką i wspiera marsze równości, w których sama uczestniczy.

Olga Tokarczuk na temat pandemii koronawirusa

W ostatnim czasie każdy z nas ma sporo czasu na przemyślenia. Nie inaczej jest z osobami publicznymi, które często dzielą się swoimi spostrzeżeniami oraz refleksjami z opinią publiczną.

Swoje zdanie na temat sytuacji związanej z koronawirusem wyjawiła również Olga Tokarczuk na łamach dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Twierdzi, że Unia Europejska „zasadniczo skapitulowała i pozostawiła państwom narodowym podejmowanie decyzji w czasach kryzysu”. Dodała także, że zamknięcie granic w tych czasach jest ogromną porażką.

Zaznaczyła, że pandemia spowodowała podziały, m.in. ten na „naszych” i „ich”, które miały nigdy nie wracać. Widać to także ze względu na fakt, że zakłada się, że koronawirus to twór „z zewnątrz”, a każdy zarażony wrócił do kraju z zagranicznej podróży.

„Niektórzy z nas będą mogli polecieć prywatnym samolotem do domu na wyspie, albo spędzić czas samotnie w lesie. Inni pozostaną w miastach, aby utrzymać działanie elektrowni i wodociągów” - zauważa. W jej opinii pandemia spowoduje ogromne podziały.

Olga Tokarczuk zauważa także, że wirus „prawdopodobnie unieważni zasady gry, które wydawały nam się stabilne”.

„Przemija paradygmat cywilizacji, który kształtował nas przez ostatnich dwieście lat. Który brzmiał: jesteśmy panami stworzenia, możemy wszystko i świat należy do nas. Teraz nadejdą nowe czasy” – podkreśla.

Przypomnij sobie o… KORONAWIRUS W POLSKIM SZPITALU. ZAMKNIĘTO DWA ODDZIAŁY

Jak informował portal Życie: CZY KSIĄŻĘ WILLIAM I KSIĘŻNA KATE BĘDĄ MIELI KOLEJNE DZIECKO? TO JUŻ PEWNE

Portal Życie pisał również o… ŁUKASZ SZUMOWSKI PLANUJE, CO ZROBI PO PANDEMII KORONAWIRUSA. SYTUACJA W POLSCE POKRZYŻOWAŁA MU SZYKI