„Kuchenne rewolucje” to niezmiennie jeden z najpopularniejszych programów emitowanych na antenie TVN. Założenie show jest jasne – pomóc lokalom gastronomicznym w rozwoju biznesu.
Sprawdzona formuła programu pozostaje niezmienna – charyzmatyczna restauratorka, Magda Gessler, odwiedza kolejne lokale i stara się zrobić wszystko, by pomóc ich właścicielom w przyciągnięciu klienteli.
Tradycją jest, że Gessler po jakimś czasie – zazwyczaj po kilku tygodniach – odwiedza miejsca, w których przeprowadzane były rewolucje. Wtedy wydaje ocenę, czy jakość obsługi oraz serwowanego jedzenia jest zgodna z tym, co zostało ustalone.
Największa tajemnica „Kuchennych rewolucji”
Jak się okazuje, nie każdy lokal, który odwiedzi Magda Gessler, może pochwalić się później tłumami gości. Mało tego – część miejscówek zwyczajnie bankrutuje.
Taka sytuacja miała miejsce w restauracji Campo di Fiori w Nowym Sączu. Restauratorka podjęła decyzję o zmianie menu oraz wyglądu budynku. Lokal został przechrzczony na Laboratorium Pizza, lecz niestety w 2013 roku musiał zostać zamknięty.
Podobnie było w restauracji Odnowa, która po „Kuchennych rewolucjach” została nazwana Chleb i Sól. Mimo ciekawego menu i wielu kanapek nie udało jej się przetrwać – właściciele zmienili lokalizację i krótko po tym lokal zbankrutował.
Jedna z zakopiańskich restauracji, Zośka, bardzo rozczarowała Magdę Gessler. Choć podjęła próby zmian we wnętrzu, a także karcie dań, krótko po zakończeniu „Kuchennych rewolucji” lokal został zamknięty.
Le Papillon Noir, a później Schwarze Schmetterling, to restauracja, w której Magda Gessler postanowiła rozwinąć kuchnię niemiecką. Jeszcze przed emisją odcinka z udziałem katowickiego lokalu został on zamknięty.
Restauratorka miała pomóc także restauracji El Mundo z Gdańska. Zmieniono nazwę na Pod Cielakiem, jednak jak zdradzili właściciele, po rewolucjach gości było coraz mniej i w końcu zamknięto lokal.
Podobnie było z pizzerią Vincenti, która zmieniła nazwę na Sero-o-mania. Okazało się, że postawienie na sery, mimo dobrych opinii, nie skończyło się sukcesem.
Szafran, czy później Wałkowanie, to kolejny z lokali, który splajtował krótko po odwiedzinach Gessler. Stało się tak jeszcze przed emisją odcinka.
Podobnie z miejscem o nazwie Kapitan Nemo – po tym, jak Magda Gessler zatruła się mielonym, a właścicielka programu miała pretensje, że pokazywano kłótnie rodzinne, chyba niewiele osób miało ochotę odwiedzać to miejsce. Bardzo szybko zamknięto restaurację.
Przypomnij sobie o… KIM Z WYKSZTAŁCENIA JEST KAROL STRASBURGER? AŻ TRUDNO W TO UWIERZYĆ
Jak informował portal Życie: PIOTR KRAŚKO ŻARTUJE Z KINGI RUSIN. CO TAKIEGO POWIEDZIAŁ O SWOJEJ BLISKIEJ KOLEŻANCE
Portal Życie pisał również o… DODA POCHWALIŁA SIĘ BARDZO ODWAŻNYM ZDJĘCIEM W SKĄPYM STROJU. CZY NIE JEST ZBYT INTYMNE