Mężczyzna po raz pierwszy wystąpił w telewizji w programie "Big Brother". W późniejszym czasie pojawił się także w kolejnym show na TVN "Mam Talent". Dawniej był brzuchomówcą, a aktualnie zajmuje się tarotem i jasnowidzeniem. W ostatnim czasie podzielił się się swoją wizją, która nie zwiastuje nic dobrego dla Polaków.

Stał się sławny dzięki programowi "Big Brother"

Wojciech Glanc pojawił się w "Big Brother" wraz ze swoją lalką, którą nazywał Eustachym. Konkretnie była to druga edycja popularnego show. Brzuchomówca bardzo szybko odpadł z programu. Kolejną próbę podjął występując w "Mam Talent", jednak i tym razem nie udało się odnieść sukcesu.

Po następnej porażce mężczyzna czuł się bardzo zawiedziony. Wywołał prawdziwą w burzę w internecie, kiedy poinformował, że tego dnia, co odbędzie się finał "Mam Talent" popełni samobójstwo. Ostatecznie jednak trafił do szpitala psychiatrycznego. Po latach wyjaśnił, że w rzeczywistości była to jedynie swego rodzaju prowokacja.

To była afera na całą Polskę. Moja prowokacja uruchomiła pewne luki prawne. Według ówczesnych przepisów dotyczących ochrony zdrowia psychicznego, każdy mógł zgłosić do prokuratury, że jest zaniepokojony twoim zachowaniem i że według niego zagraża ono twojemu zdrowiu i życiu. W tej sytuacji policja była zobowiązana do reakcji i doprowadzenia mnie na obserwację do szpitala
- stwierdził Glanc.

Uczestnik "Big Brothera" zajmuje się jasnowidzeniem

Aktualnie Wojciech Glanc zajmuje się tarotem i jasnowidzeniem. Na początku 2020 postanowił podzielić się swoimi wizjami na nowy rok. Jak się okazuje, nie ma zbyt dobrych wiadomości dla Polaków.

Wchodzimy coraz bardziej w czasy, gdy maszyny będą zastępować człowieka, a człowiek przestanie być potrzebny. W roku 2020 w wielu krajach, w tym w Polsce zauważymy potężne fale bezrobocia wywołane właśnie tym czynnikiem. Z jednej strony dobrze, z drugiej źle. Niestety. Proporcje złych przeczuć zwiększyły się i to bardzo
- powiedział jasnowidz.

Co więcej mężczyzna zdradził swoje przepowiednie odnośnie Jarosława Kaczyńskiego. Zapowiada, że już niedługo rządy prezesa PiS mogą dobiec końca.

Kryzysy, o których mówiłem, dotkną wszystkich - kraje bogate i kraje biedne. I każdy kraj będzie skupiony na sobie, a nie na podrygach dyktatorskich za ścianą. Wiem, że wielu się oburzy na to, co teraz powiem, ale pojawi się światełko w tunelu. Mam silne przeczucie, że nadchodzi permanentny koniec Jarosława. Moim zdaniem on i tak żyje "na kredyt" u Matki Natury. 27 lutego lub 28 lutego to znacząca data dla tego pana
- wyjawia Wojciech Glanc.

Może zainteresuje Cię to: CO NAS CZEKA W PRZYSZŁOŚCI? OTO PRZEPOWIEDNIE BABY VANGI, NAJSŁYNNIEJSZEJ WIZJONERKI. CZY JEST SIĘ CZEGO BAĆ

Zobacz także: SPRAWDZA SIĘ KOLEJNA PRZEPOWIEDNIA JACKOWSKIEGO. PRZEWIDZIAŁ NAJBLIŻSZE LOSY POLSKI I ŚWIATA

Portal "Życie" poleca: NIEWIARYGODNE ZACHOWANIE KSIĘDZA. ZAŻĄDAŁ OD WIERNEGO KILKASET ZŁOTYCH WIĘCEJ Z POWODU, KTÓRY NIE MIEŚCI SIĘ GŁOWIE