Lara Gessler ponownie pokazała swoją pupę na Instagramie! Po raz pierwszy zdecydowała się na to rok temu. Twierdzi, że to rodzaj eksperymentu. Jaki jest jego cel? W ostatnim wywiadzie celebrytka opowiedziała o swoich marzeniach założenia ruchu społecznego.
Lara Gessler pokazała nagą pupę na Instagramie
Zdjęcie nagiej pupy Lary Gessler po raz pierwszy zobaczyć można było 30 grudnia 2018 roku. To własnie wtedy odważyła się na taki krok i opublikowała je na Instagramie. Fotografia była bardzo interesująca, gdyż celebrytka pozowała na nim na dachu pewnego hotelu z sycylijskim miastem w tle. W tym roku dla odmiany zapozowała w nieco chłodniejszym miejscu, bo ubrała kurtkę i czapkę. Nadal jednak sporo odsłania.
"W ramach autoterapii i terapii narodu. W nadchodzącym roku życzę nam wszystkim, żebyśmy byli dla siebie łaskawi, nie oceniali, nie porównywali się z innymi i kochali siebie. ♥️✌🏼 Mniej nienawiści, więcej łaskawości"- napisała pod zdjęciem
Lara Gessler tłumaczy, dlaczego pokazuje pupę w internecie
Lara Gessler od pewnego czasu pokazuje wszystkim, że nie wstydzi się własnego ciała i w pełni je akceptuje.
"Uważam, że każdy powinien lubić swoje ciało. Do tego należy dążyć. Do poczucia harmonii z nami samymi. Ja swoje lubię. Jestem z nim w stałym kontakcie" - zdradziła.
Twierdzi, że za jej odważnymi zdjęciami stoi bardzo ważne przesłanie.
"Robię to trochę po to, żeby sprowokować ludzi do głębszego patrzenia na pozornie oczywiste rzeczy. Trochę również po to, aby zajęli się miłością własną, czyli samoakceptacją. To jest absolutna podstawa, aby móc głęboko kochać i akceptować innych ludzi. Oczywiście, zawsze będzie część osób, która się na tym tyłku zatrzyma i nie zrozumie przesłania. Wtedy naturalnie zostaną z samym tyłkiem (...) W tym przypadku zapytałam świat o to, kto ma poczucie dystansu i życzliwość do drugiego człowieka? Do ilu osób dociera jedynie tyłek? Kto nie jest w stanie powstrzymać się od niekonstruktywnej krytyki? Odpowiedzi były zaskakująco dobre. Lepsze niż rok temu."
Dodaje także, że wstawianie zdjęć to dla niej pewien rodzaj autoterapii.
"Rozumiem to jako nieustanne pielęgnowanie dystansu i miłości do siebie, połączone z obserwacją mnogości interpretacji tego zdjęcia. Z tym zastrzeżeniem, że nie uważam rzeczonego zdjęcia za wulgarne. To jest zdjęcie z chwili, z życia, z pięknego momentu. Nie jest obłudne. Niczego nie sprzedaje. Nie jest po to, żeby wzbudzić zazdrość, czy pożądanie. Nie kreuje niczego nierealnego. Nie zostało "obrobione" w Photoshopie. Goły tyłek potrafi być mniej wulgarny i powiedzieć dużo więcej niż wiele ubranych zdjęć, które widzimy w sieci" - mówi celebrytka.
"Uważam, że taki rodzaj terapii jest bardzo ważny, bo wiele z nas na co dzień żyje w braku świadomości, jak rzeczywiście wyglądamy. Możemy tego dokonać tylko przeglądając się w oczach innych ludzi. Tracimy zbyt wiele energii na zastanawianie się, co pomyśli o nas ktoś inny, zamiast natychmiast się z tym skonfrontować i wyciągnąć prawdziwe wnioski" - dodaje.
Lara Gessler opowiada o dawnych problemach z odżywianiem
Jak się okazuje, Lara Gessler nie zawsze akceptowała swoje ciało. Jako nastolatka miała problemy z odżywianiem. W końcu jednak zrozumiała, że zdrowie jest najważniejsze i nie musi wszystkim się podobać. Teraz pragnie wszystkim pokazać, że nie trzeba być idealnym, aby akceptować siebie.
"Chcę poprzez internet pokazać, że możemy się kochać nawet, gdy jesteśmy nieidealni. To wtedy właśnie jesteśmy piękni! Jest to szczególnie ważne, gdy otaczają nas wyidealizowane obrazy modelek, aktorek, celebrytów. Gdy porównujemy się do nich, wypadamy na minus i czujemy się gorzej z samymi sobą. Jest to szczególnie niszczycielskie, bo porównujemy się często z wizerunkiem postaci, który znacznie odbiega od jej wizerunku w rzeczywistości."
Lara Gessler zdradza, że zarówno jej znajomym, jak i obecnemu partnerowi nie przeszkadza to, że wstawia zdjęcia swojej pupy w internecie. Wszyscy w pełni to rozumieją. Co więcej chłopak celebrytki sam jest autorem zdjęcia. Czy też pokaże pośladki?
"Myślę, że Piotr ma inne sposoby ekspresji i inne informacje do przekazania. Ale dostałam dużo pozytywnych wiadomości – także od mężczyzn – że ludzie idą w moje ślady. Wieszają w internecie swoje... tyły!" - śmieje się.
Na koniec Lara Gessler dodaje, że nie chce rozpocząć mody na pokazywanie pupy, ale bardziej utworzyć pewien rodzaj ruchu.
"Wolałabym, żeby to nie była moda. Chciałabym, żeby to był ruch wyzwalający prawdę. Żeby ludzie wyzwolili się od swoich mar. I myśleli bardziej życzliwie o sobie i o wszystkich dookoła."
Zobacz także: LARA GESSLER I JEJ RZADKA CHOROBA. O CO CHODZI Z TYM ZABURZENIEM [WIDEO]
Może zainteresuje Cię to: LARA GESSLER PODZIELIŁA SIĘ HISTORIĄ ZNAMIENIA NA PIERSI! "ROZLICZAM SIĘ OSTATECZNIE ZE SWOIM LĘKIEM I NIEAKCEPTACJĄ"
Portal "Życie" pisał o: MARTA CHODOROWSKA ZMIENIŁA SIĘ NIE DO POZNANIA. GWIAZDA SERIALU "RANCZO" POKAZUJE CIAŁO NA SCENIE