Mimo, że Barbara Kurdej-Szatan była faworytką w programie "Taniec z gwiazdami", to ostatecznie Kryształowa Kula przeszła jej koło nosa. Czy celebrytka pogodziła się z porażką? Czy to z tego powodu zmagała się z depresją po zakończeniu show?

Nie stygną emocje wokół Barbary-Kurdej Szatan. Rok 2019 z pewnością był dla niej nie tylko pełen przygód, ale też zmian. Została zwolniona z Telewizji Polskiej, a niedługo potem spełniła swoje marzenie i wystąpiła w "Tańcu z gwiazdami". W ostatnim czasie poprowadziła także Sylwestra z Polsatem, który odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

"Bardzo się z tego cieszę! Już się przyzwyczaiłam, że zawsze pracuję w ostatni wieczór roku" – wyznała gwiazda.

Celebrytka nie traci ani chwili. Najlepiej czuje się biorąc udział w kilku projektach jednocześnie. W przerwie między planem zdjęciowym serialu "W rytmie serca" i "M jak miłość" znalazła czas, aby wziąć udział w… wyborach miss Polski!

To był pracowity rok dla Barbary Kurdej-Szatan

Barbara-Kurdej Szatan wzięła w ostatnim czasie udział w wyborach miss Polski. Przyznaje, że bardzo dobrze czuła się w tej roli. W jej ocenie duże znaczenie miał urok osobisty i osobowość dziewczyn.

"Lubię patrzeć na piękne kobiety. Tak długo jestem w show-biznesie, że wydaje mi się, że wiem, co powinna mieć taka miss w sobie" - wyznała gwiazda.

"Nie może być sztywna czy ponura, musi bić od niej światło. Co z tego, że w konkursie była prześliczna dziewczyna, skoro była antypatyczna. Za to inne na zdjęciu nie robiły wrażenia, a na żywo były wspaniałe. Finałowa trójka to dziewczyny, które typowałam" - dodała.

Jak się okazuje 2019 rok był dla Kurdej-Szatan pełne nowych wyzwań. Początkowo celebrytka chciała wystąpić wraz z mężem w programie "Dance dance dance", jednak miał on w tamtym czasie problem z kolanem. Ostatecznie poprawiła więc program. Niedługo po tym zwolniono ją z TVP.

"Już w czasie prowadzenia czułam, że coś jest na rzeczy, bo donoszono mi, że są odgórne uwagi nawet w sprawie wyglądu moich sukienek" - wyznała gwiazda.

Barbara Kurdej-Szatan wspomina program "Taniec gwiazdami"

Kiedy padła propozycja, aby wzięła udział w "Tańcu z gwiazdami" Barbara Kurdej-Szatan nie kryła wielkiej radości. Uważa, że to była jedna z najpiękniejszych przygód w jej życiu. Treningi dawały jej dużo energii, dlatego bardzo przeżyła koniec programu.

"Kiedy program się skończył, to przez weekend miałam depresję. Cały czas chciało mi się płakać, że nie ma kolejnego treningu, kolejnego lajfa. Uzależniłam się od tego poziomu adrenaliny. W tym programie co tydzień miałam premierę (...) Uzależniłam się do tego stopnia, że po zakończeniu myślałam: "Boże, teraz wracam do mojego nudnego życia. Tylko serial i teatr"."

Barbara Kurdej- Szatan mimo, że nie otrzymała Kryształowej Kuli, to nie uważa, że to była porażka. Sam udział w programie dał jej wiele szczęścia, co już jest dla niej wielką nagrodą.

"Chętnie bym sobie postawiła błyszczącą Kryształową Kulę na półeczce, bo przypominałaby mi o tym programie, ale mam to wszystko w sobie. Rozczarowania nie było. Po ostatnim tańcu się poryczałam, a potem, gdy miały być wyniki, było mi już wszystko jedno, kto wygra."

Jakie są plany gwiazdy na 2020 rok?

Barbara Kurdej-Szatan przyznaje, że 2020 rok zapowiada się nie mniej emocjonująco od poprzedniego. Niedługo ma w planach wyjechać wraz z mężem Rafałem i córeczką Hanią na wakacje do ciepłych krajów. W drugiej połowie stycznia ma zaplanowane plany zdjęciowe i teatr. 28 lutego gwiazdę czeka premiera filmu “Swingersi”, który kręciła w połowie roku. Przyznaje, że ma jeszcze wiele marzeń do spełnienia.

"Marzeń do spełnienia mam zawsze wiele, i tych prywatnych, i zawodowych. Mam różne pomysły na produkcje, którymi będę chciała się zająć. Ale to za jakiś czas. Na razie może płyta, o którą często jestem pytana."

Może zainteresuje Cię to: BASIA KURDEJ-SZATAN STARA SIĘ ZAJŚĆ W CIĄŻĘ. "HANIA RÓWNIEŻ MARZY O RODZEŃSTWIE"

Zobacz także: BARBARA KURDEJ-SZATAN I RAFAŁ SZATAN POKONALI KRYZYS W ZWIĄZKU. GWIAZDA WYZNAŁA JESZCZE JEDEN SEKRET

Portal "Życie" poleca: MAŁGOSIA SOCHA POKAZAŁA SWOJĄ CÓRKĘ. ICH WSPÓLNE ZDJĘCIE JEST ROZCZULAJĄCE