74 letnia Ri Chun Hi jest najpopularniejszą prezenterką wiadomości na świecie. Kobieta pochodzi z Korei Północnej i znana jest głownie z specyficznego stroju i tonu głosu.

Sceneria, w której znajduje się prezenterka, od lat jest taka sama. Kobieta ubrana w różowy koreański strój, pojawia się na tle niebieskiego ekranu lub widoku na szczyt wulkanu Pektu-san, na którym to według legendy, urodził się sam Kim Dzong II. Zmieniają się jedynie wiadomości, które Ri Chun Hi przekazuje przez mały, ustawiony na środku stołu mikrofon.

Ścieżka kariery Ri Chun Hi

Ri Chun Hi urodziła się w 1943 roku w koreańskim Tongchon w znajdującej się wówczas pod japońską okupacją prowincji Kangwon. Jak podaje „Onet”, prezenterka wywodzi się z bardzo biednej rodziny. Co ciekawe- to właśnie jej pochodzenie otworzyło przed nią drogę do kariery. Jak się okazuje, według komunistycznego reżimu, właśnie takie pochodzenie uznawane było za właściwe.

Kobieta w młodość rozpoczęła naukę w Szkole Teatralno-Filmowej w Pjongjangu, a następnie trafiła do KCTV - Koreańskiej Centralnej Telewizji. Prezenterka bardzo szybko rozpoczęła pracę w koreańskich wiadomościach. Zadebiutowała w latach 70-tych dwudziestego wieku. Niedługo później zostać także szefową reporterów, a w efekcie otrzymała miano najsłynniejszej prezenterki w kraju.

Ri cieszyła się sympatią komunistycznych władz

Sukces prezenterki przypisywany jest Kim Ir Senowi, którego sympatię zaskarbiła Ri Chun Hi . To właśnie on, podobno osobiście pomógł kobiecie w rozwoju kariery. Władze komunistycznego państwa były zachwycone głosem Ri, który węglu nich potrafił zgładzić wrogów.

"Kiedy zabiera głos, nasi wrogowie wpadają w popłoch" – mówili.

Portal Zycie pisał również o… PRACOWNICY BĘDĄ MOGLI WZIĄĆ NAWET PÓŁ ROKU URLOPU? RESORT ROZWOJU ROZWAŻA WPROWADZENIE REWOLUCYJNEGO POMYSŁU

Jak informował portal Życie: ALE NUMER, NAWET 4 TYSIĄCE ZŁOTYCH WIĘCEJ MIESIĘCZNIE DO EMERYTURY. CO ZROBIĆ, BY OTRZYMAĆ DODATKOWE PIENIĄDZE

Przypomnij sobie o… TEN KSIĄDZ DAJE PRZYKŁAD INNYM DUCHOWNYM. ZROBIŁ COŚ JAKO PIERWSZY W POLSCE. „MUSIMY TO BOGACTWO PRZEKAZAĆ NASTĘPNYM POKOLENIOM”