We wtorek Polacy rozegrali mecz ze Słowenią. Spotkanie odbyło się na Stadionie Narodowym w Warszawie i zakończyło zwycięstwem biało-czerwonych 3:2. Polski zespół z trybun, jak zawsze dopingowali liczni kibice, wśród nich również gwiazdy.

Tym razem Marina Łuczenko-Szczęsna kibicowała swojemu mężowi w uroczym towarzystwie. Pierwszy raz w meczu wziął udział półtoraroczny synek pary, Liam. Chłopiec kibicował tacie w trakcie meczu, a po jego zakończeniu został zabrany na murawę.

Tam chłopiec stanął naprzeciwko bramki i strzelił swojemu tacie symbolicznego gola. Spotkało się to z ogromnym entuzjazmem nie tylko rodziców małego Liama, ale również kibiców, który oglądali całą scenę z trybun. Marina i Wojciech Szczęśni zdecydowali się też na pamiątkowe zdjęcia z tego wyjątkowego dnia, którymi chętnie podzielili się na swoich kontach na Instagramie.

Marina wrzuciła zdjęcie, na którym pozuje wraz z Liamem na rękach. Można zauważyć, że celebrytka jak zawsze zadbała o dopracowaną stylizację. Miała na sobie błyszczącą, srebrną kurtkę oraz równie błyszczące botki. Dobrała do tego czarne spodnie oraz czarną koszulkę z nadrukiem reklamującym jej najnowszy singiel.

Wojciech Szczęsny swoją relację z wyjątkowego meczu opisał w języku angielskim. Jego opis po przetłumaczeniu brzmi: „Ostatni mecz dla reprezentacji narodowej z najlepszym wsparciem jakie mogłem sobie wyobrazić. Piękne chwile”.

Kto wie, być może mały Liam pójdzie w ślady swojego uzdolnionego taty i również wybierze karierę piłkarską. Ma już pierwszego gola strzelonego na Stadionie Narodowym na swoim koncie.

Jak informował portal Życie: PIŁKARZE JUVENTUSU I ON – MISTRZ DRUGIEGO PLANU, WESOŁY BRAMKARZ WOJCIECH SZCZĘSNY!

Przypomnij sobie o… ŻONA POLSKIEGO PIŁKARZA ZOSTAŁA OKRADZIONA! WSZYSTKO PRZEZ SŁABY WYSTĘP MĘŻA

Portal Życie pisał również o… WYCZEKIWANY POWRÓT SERIALU "RANCZO". NA PEWNO NIE ZOBACZYMY JUŻ BARDZO LUBIANEJ POSTACI