Przez ostatnie lata Pierwsza Dama była obecna, ale raczej w ciszy — Agata Kornhauser-Duda wspierała akcje charytatywne, unikając politycznych deklaracji. Teraz jednak pytanie wraca z nową siłą: czy Marta Nawrocka powinna mówić głośno, co myśli? Najnowszy sondaż Instytutu Pollster dla „Super Expressu” pokazuje, że połowa Polaków oczekuje od żony prezydenta RP wyraźnego głosu w ważnych sprawach.
Tego oczekują Polacy od pierwszej damy
Połowa Polaków chce, by nowa pierwsza dama zabierała głos w ważnych sprawach — tak wynika z najnowszego sondażu Instytutu Pollster. Na pytanie: „Czy Marta Nawrocka, jako pierwsza dama, powinna publicznie wypowiadać się w najważniejszych kwestiach?” 50 proc. ankietowanych odpowiedziało „tak”.
Przeciwnych było 37 proc., a 13 proc. nie miało zdania. To dobry moment, by przypomnieć, jaką aktywność publiczną prowadziły dotąd żony byłych prezydentów Polski — od zaangażowania w sprawy społeczne, po wyraźne unikanie komentarzy politycznych.
Najlepsza pierwsza dama
Przez dziesięć lat pełnienia roli pierwszej damy Jolanta Kwaśniewska wypracowała opinię osoby łączącej elegancję z aktywnym zaangażowaniem społecznym. W 1996 roku powołała do życia Fundację „Porozumienie bez barier”, która stała się platformą realizacji licznych projektów wspierających m.in. dzieci, osoby z niepełnosprawnościami, kobiety, seniorów czy poszkodowanych w wyniku klęsk żywiołowych.
Jej działalność wykraczała poza granice kraju — uczestniczyła w międzynarodowych forach, współtworzyła Kongres Kobiet i obejmowała patronatem wydarzenia kulturalne oraz sportowe. W 2020 roku badanie IBRiS uznało ją za „najlepszą pierwszą damę”, choć nie obyło się bez kontrowersji — zwłaszcza dotyczących finansowania fundacji i możliwego wpływu politycznych koneksji męża na jej działalność.
To też może cię zainteresować: Daniel Martyniuk ostro o mediach. Syn króla disco polo nie przebiera w słowach
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Aneta Zając pokazała synów. Zabrała ich w wyjątkowe miejsce
O tym się mówi: Do 14 sierpnia emeryci dostaną ekstra 272 zł. Sprawdź, czy się kwalifikujesz