Szymon Hołownia nie może zaliczyć ostatnich wyborów prezydenckich do szczególnie udanych. Jak przypomina „Super Express”, polityk zajął piąte miejsce z wynikiem zaledwie 4,99 proc. głosów. Ledwie trzy dni po wyborach w przestrzeni publicznej pojawiły się głosy, że Marszałek Sejmu zamierza wycofać się z polityki. Hołownia odpowiedział wprost, czy to prawda.
Słaby wynik Hołowni
Szymon Hołownia brał udział w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego, choć nie może swojego wyniku uznać za satysfakcjonujący. Lider Polski 2050 zajął ostatecznie piątą lokatę z wynikiem 4,99 proc. głosów. Wyprzedzili go nie tylko Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, czy Sławomir Mentzen, ale także Grzegorz Braun.
W trakcie wieczoru wyborczego Szymon Hołownia starał się wskazać przyczynę tak słabego wyniku. Jak przekonywał, że Trzecia Droga „zapłaciła marzeniami za to, że jest w tej koalicji, za to, że jest w rządzie”. Jeszcze tego samego wieczora zadeklarował poparcie Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Serwis „Onet” donosił, że w koalicji rządzącej pojawiły się głosy, że Szymon Hołownia zdecyduje się zakończyć swoją przygodę z polityką. Jeden z rozmówców portalu związany ze środowiskiem Lewicy wskazywał, że Hołownia rozważa odejście z polityki, choć jego współpracownicy miel go od tego pomysłu odwodzić.
Szymon Hołownia zabrał głos
Do plotek, które pojawiły się w przestrzeni medialnej, dość szybko postanowił odnieść się sam zainteresowany. Szymon Hołownia dość stanowczo zaprzeczył krążącym plotkom.
„Oni są kochani. Tak bardzo czekają na to, bym odszedł z polityki, żeby to Włodzimierz Czarzasty mógł zasiąść w tym fotelu. Nikt cie tak nie ukocha, jak twój koalicjant. Zamierzam tu zostać" — powiedział Hołownia, cytowany przez „Super Express”.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Mentzen podjął decyzję. Zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego z zaskakującą propozycją
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kościół w Polsce przesuwa termin istotnego święta. Nowy termin już znany
O tym się mówi: Nowy sondaż przed II turą. Wyniki mogą zaskoczyć wielu wyborców