Jak przypomina portal „Super Express”, prezydent Andrzej Duda udał się ostatnio z wizytą do Rzymu. W trakcie pobytu w stolicy Włoch prezydent wybrał się do restauracji. Wybór głowy państwa nie spodobał się jednemu z dziennikarzy, który skomentował go w mediach społecznościowych. Andrzej Duda nie omieszkał odnieść się do tych zarzutów, przy okazji obrażając dziennikarza.

Andrzej Duda w Rzymie

W ubiegły czwartek i piątek Andrzej Duda wspólnie z żoną wybrali się do Watykanu i Włoch. Polski prezydent spotkał się w tym czasie z premier Włoch Giorgią Meloni, swoim włoskim odpowiednikiem Sergio Mattarellą, a także Sekretarzem Stanu Stolicy Apostolskiej Pietro Parolin. W trakcie wizyty para prezydencka złożyła kwiaty na grobie Jana Pawła II.

Jeden z punktów wzbudził wątpliwości jednego z dziennikarzy, który postanowił się nimi podzielić w mediach społecznościowych. Bartosz Wieliński przekazał w sobotę, że prezydent miał jeść kolację w restauracji o nazwie Vladimiro.

„Nie wiem, czy jego otoczenie robi mu to złośliwie, czy po prostu nie ogarniają takich kwestii” – napisał Wieliński w poście zamieszczonym na portalu X. Jako dowód na potwierdzenie swoich słów dziennikarz dodał screen planu prezydenta.

Prezydent zabrał głos

Portal „W Polityce” wskazał, że para prezydencka nie pojawiła się w wymienionym przez Wielkińskiego lokalu. Dziennikarze serwisu wskazują, że Andrzej Duda z żoną wybrali się do innego lokalu. Do sprawy odniósł się też sam prezydent, który zamieścił w mediach społecznościowych mocny wpis.

„Informuję wszystkich zainteresowanych, że w ogóle nie byliśmy w restauracji «Vladimiro» w Rzymie. Ten pan kłamie jak zwykle. Taka prawda” – stwierdził prezydent w poście zamieszczonym na portalu X.

Wpis Andrzeja Dudy/X
Wpis Andrzeja Dudy/X

Co sądzicie o tej internetowej wymianie zdań?

To też może cię zainteresować: Te przedmioty z PRL-u biją rekordy cen. Sprawdź, czy masz je w domu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Prosty trik na hortensje. Dzięki temu kwiaty będą zachwycać rozmiarem

O tym się mówi: Zamieszanie na konferencji Karola Nawrockiego. Wystarczyło jedno pytanie