Ptasia grypa uderzyła z ogromną siłą, zmuszając hodowców do likwidacji ponad 300 tysięcy indyków i kur. To kolejny cios dla polskiego drobiarstwa, które od miesięcy zmaga się z rozprzestrzeniającym się wirusem. Eksperci ostrzegają: epidemia może odbić się na cenach drobiu i jajek, a to tuż przed Wielkanocą.
Jak poinformowała Ewa Bień-Krzyśków, lekarz weterynarii z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Krotoszynie, wybicie drobiu jest konieczne, by powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, informuje Fakt.
„Rozpoczęliśmy etap zwalczania choroby. Łącznie zostanie zutylizowanych 50 tysięcy indyków i 270 tysięcy kur” – przekazała.
Grypa ptaków to choroba wyjątkowo zaraźliwa. Wirus rozprzestrzenia się błyskawicznie – nie tylko między ptakami, ale również przez ludzi, którzy mogą przenosić go na ubraniach, butach, a nawet na kołach samochodów. Dlatego konieczne jest nie tylko wybicie zainfekowanych ptaków, ale także profilaktyczna likwidacja stad w sąsiednich gospodarstwach.
W związku z wykryciem ognisk choroby wojewoda wielkopolski wprowadził specjalne strefy ochronne w promieniu 3 i 10 kilometrów od zakażonych gospodarstw. Oznacza to, że:
- Nie można kupować ani sprzedawać drobiu bez zgody powiatowego lekarza weterynarii.
- Hodowcy muszą przestrzegać surowych zasad sanitarnych.
- Istnieje ryzyko dalszego rozprzestrzeniania się wirusa na inne fermy.
Skutki epidemii są odczuwalne nie tylko dla hodowców, ale i dla konsumentów. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) alarmuje, że jajka drożeją, a w sklepach brakuje jaj z chowu innego niż klatkowy.
„Konsumenci nie powinni liczyć na tradycyjne wiosenne promocje cenowe związane ze świętami” – ostrzega Katarzyna Gawrońska, dyrektor KIPDiP.
Od początku roku w Polsce wybito już 2,3 miliona ptaków, a według szacunków konieczna będzie likwidacja nawet 4 milionów sztuk. To sprawia, że jajka są coraz droższe, a ich podaż maleje.
Minister Czesław Siekierski uspokaja jednak, że jajek na Wielkanoc nie zabraknie.
„To problem, który występuje nawet w Stanach Zjednoczonych. W Polsce wskaźniki produkcji drobiu są znacznie lepsze. Nie przewidujemy braków na rynku” – zapewnił szef resortu rolnictwa.
Polska nie jest jedynym krajem zmagającym się z epidemią. Sytuacja w USA jest dramatyczna – miliony ptaków są likwidowane, a w sklepach pojawiają się limity sprzedaży jajek.
Na granicach Kanady i Meksyku odnotowano przypadki szmuglowania jajek, a temat trafił nawet do polityki. Były prezydent Donald Trump w Kongresie oskarżył Joe Bidena o doprowadzenie do „kryzysu jajecznego”.
Eksperci ostrzegają, że jeśli ptasia grypa nie zostanie szybko opanowana, ceny drobiu i jajek mogą jeszcze wzrosnąć. Hodowcy apelują o wsparcie państwa, a konsumenci z niepokojem patrzą na półki sklepowe.
Czy Wielkanoc okaże się droższa niż zwykle? Na odpowiedź nie trzeba będzie długo czekać.
To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: