Gdy media obiegła wiadomość o zaginięciu mieszkanki Gortatowa, akcja poszukiwawcza natychmiast ruszyła.

Jak mogliśmy przeczytać w ogłoszeniu umieszczonym na platformie Facebook, ostatni raz widziano ją poprzez rozmowę na żywo za pośrednictwem aplikacji WhatsApp, około godziny 18:30.

Kilka dni braku kontaktu i mroczny finał poszukiwań

Rozmawiała ona wówczas ze swoją siostrą, przebywając we własnym samochodzie Natalia Sanocha-Raczkiewicz nie ujawniła siostrze jednak, dokąd się wybiera. Ostatni kontakt udało się nawiązać około północy, 14 czerwca bieżącego roku, poprzez wymianę wiadomości z siostrą.

Teraz media ogłaszają smutną informację o odnalezieniu ciała 39-latki, a akcja poszukiwawcza trwała od 15 czerwca. Około 100 funkcjonariuszy poświęciło weekend na przeszukiwanie okolic Gortatowa.

- Zwłoki kobiety policjanci odkryli w kompleksie leśnym na północno-wschodnich przedmieściach Poznania. W związku z tą sprawą, w uzgodnieniu z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu policjanci zatrzymali męża zaginionej 39-latki. Będzie on pozostawał w dyspozycji prokuratorów współpracujących z naszymi policjantami — poinformował mł. insp. Andrzej Borowiak.

Jak podają media, zaginiona planowała rozwód z mężem, który aktualnie jest zatrzymany w sprawie zaginięcia i śmierci Natalii. Zatrzymania dokonano po uzgodnieniu z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu. Najbardziej ponure jest to, że to właśnie mąż zgłosił zaginięcie Natalii.


Zerknij: 92-letnia Sława Przybylska dostała propozycję nie do odrzucenia. Co powiedziała o udziale w "Tańcu z Gwiazdami"

O tym się mówi: Poruszające sceny podczas żegnania Marzeny Kipiel-Sztuki. Ceremoniarz zdradził kulisy ostatnich chwil aktorki