21-letnia Weronika opowiedziała szczerze w programie skrawki, co pamięta i jak obecnie wygląda jej życie. Do tragicznego wypadku doszło w 2018 roku, gdy jako 17-letnia uczennica została potrącona przez autobus.
Weronika miała 17 lat, gdy jej życie całkowicie się zmieniło
Wspaniałą opieką otoczył nastolatkę personel kliniki Budzik. Weronika wyjawiła przy wsparciu swojej mamy, że ma ogromne problemy z pamięcią, nie pamięta niczego sprzed wypadku, kojarzy skrawki informacji dotyczących jej znajomych, lecz nie pamięta tego wszystkiego, co mogłoby się z nimi wiązać. Z pobytu w klinice Budzik pamięta jedynie kąpiele, lecz jest to jedno z niewielu wspomnień, jakie mózg Weroniki zdołał zatrzymać.
Ciekawostką dla wielu może okazać się fakt, że Weronika doznała uszkodzenia tej części mózgu, która odpowiada za smutek, żal, tęsknotę czy gniew dlatego też płacze jedynie z powodu odczuwania bólu fizycznego, który jest w jej przypadku, większy ze względu na intensywniejsze uwrażliwienie.
Jak przyznała 21-latka, zdarza się jej płakać podczas czesania włosów. Na wszystko reaguje uśmiechem i radością, gdyż – jak to określiła jej mama – natura zadbała o to, aby jej córka straciła wspomnienia mogące wywołać traumę, oraz spowodowała zatrzymanie odczuwania emocji nazywanych potocznie negatywnymi. Weronika przyznała, że marzy o księciu z bajki na białym motorze i ma nadzieję, że kiedyś będzie mogła funkcjonować, jak zwyczajna, sprawna kobieta.
Ona na wszystko reaguje radością i oczywiście nie jest do końca świadoma swojej niepełnosprawności. [...] Tak natura zadbała o to, bo dziewczyna 17-letnia, która by się obudziła ze śpiączki uwięziona w swoim ciele, pewnie by psychicznie nie poradziła sobie z tym - tłumaczy mama Weroniki.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Opłata za abonament RTV niebawem pójdzie do góry. Ile zapłacimy w 2023 roku i kto nie musi tego robić
O tym się mówi: Zapadła ostateczna decyzja w sprawie Sylwestra Marzeń z dwójką. Wielu czekało na nią z niecierpliwością. Co wiadomo