Jak przypomina portal "Pomponik", Joanna Kurska utrzymywała, że odeszła z TVP, kiedy Jacek Kurski został prezesem. Okazuje się, że fakty przedstawiają się nieco inaczej. O jej odejściu miał zdecydować ktoś inny. Poznajcie szczegóły!

Kurski odchodzi, Kurska przychodzi

W poniedziałek 5 września zapadła zaskakująca decyzja o odwołaniu z fotela prezesa TVP Jacka Kurskiego. Zaledwie dzień później pracę przy Woronicza 17 rozpoczęła Joanna Kurska, która pracuje jako szefowa programu "Pytanie na śniadanie". Dla wielu ten fakt nie był zaskoczeniem, bo Kurski nie raz mówił, że kiedy jego czas w TVP dobiegnie końca, jego żona wróci do stacji.

"Kiedy już byłem prezesem, ona była dyrektorem programowym, jednak postanowiliśmy po 'coming oucie', że dopóki ja jestem prezesem, ona z telewizji odejdzie. Mam wobec niej wyrzuty sumienia, bo była doskonałym dyrektorem programowym" - przyznał kiedyś Jacek Kurski.

Joanna i Jacek Kurscy/YouTube @Najnowsze Wiadomości 24h
Joanna i Jacek Kurscy/YouTube @Najnowsze Wiadomości 24h

Tak to było

Sama Kurska utrzymywała, że pracowała w TVP jeszcze przed tym, jak jej obecny mąż objął funkcję prezesa TVP. Kiedy w 2016 roku Jacek Kurski zasiadł w fotelu prezesa Telewizji Polskiej, Joanna była zatrudniona w Polsacie, gdzie wydawała programy publicystyczne. Z TVP związała się już za czasów Kurskiego.

Agnieszka Kublik z "Gazety Wyborczej" wskazuje, że Joanna Klimek przechodząc do TVP miała zażądać "iPhone’a, tabletu, auta i karty kredytowej". Kurski bardzo szybko awansował ją na dyrektora biura programowego, gdzie mogła liczyć na pensję w kwocie 25 tys. zł miesięcznie, a także na premie, które pensję tę zdecydowanie przewyższały.

Jacek i Joanna Kurscy/YouTube @Wiadomości
Jacek i Joanna Kurscy/YouTube @Wiadomości

Okazuje się, że i przyczyny odejścia Kurskiej miały być inne niż te, jakie podawała. Ponoć romans Jacka i Joanny Kurskich bardzo nie podobał się Jarosławowi Kaczyńskiemu i to zaważyło na dalszych losach Kurskiej w TVP.

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Brytyjczycy nie kryją niepokoju o nowego króla Karola III. Co budzi ich obawy i czy faktycznie jest się czym martwić

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Królowa Elżbieta II nie znosiła, kiedy Karol zwracał się do niej w taki sposób. Dla wielu to może być spore zaskoczenie

O tym się mówi: Meghan Markle była o krok od wpadki. Książę William musiał interweniować. Co się dokładnie stało