Jak to możliwe? Niestety wszystko wskazuje na to, że poza drożyzną w obszarach gospodarki ściśle związanych z codziennym życiem niemal wszystkich grup społecznych, inflacja dopadła nawet zmarłych.
Czy okazałe, zdobione nagrobki znikną z krajobrazu cmentarza?
Super Express donosi, że olsztyńscy zmarli będą musieli powrócić do dawnych zwyczajów związanych z wyglądem i zasobnością nagrobków. Konkretniej chodzi o zdobienia, które dzięki rządowym decyzjom i rosnącej w oczach inflacji stały się zbyt kosztowne, o czym informuje branża kamieniarska.
Do tej pory mogliśmy postawić nagrobki takie, jakie chcieliśmy naszym najbliższym, o ile nie naruszały one w żaden sposób przepisów. Okazałe płyty, zdobienia, grawerowane krzyże i drogi surowiec najprawdopodobniej będą musiały zniknąć z naszych planów pochówku najbliższych. Czy znowu będzie trzeba "deptać" po grobach? Posadzka nagrobka wszak była tak konstruowana, aby ludzie mogli po niej chodzić i właśnie do takiego modelu olsztynianie mieliby powrócić.
Czy będzie skromniej?
Według Super Expressu Olsztyński Zakład Cmentarzy Komunalnych postanowił wyjść z propozycją, aby odciążyć nasze budżety projektowaniem znacznie skromniejszych nagrobków. Olsztyńska lokalna prasa pisze - Na Warmii chcą jednak wrócić do dawnej tradycji, kiedy groby traktowano minimalistycznie i z pokorą. Płyty nagrobne w posadzkach kościołów były np. specjalnie umieszczane tak, by po nich stąpali wierni - był to symbol kruchości życia doczesnego - widnieje w olsztyńskim dodatku do Gazety Wyborczej.
O tym się mówi: Katarzyna Sokołowska szczerze o swoim samopoczuciu po urodzeniu dziecka. Powiało optymizmem