Prężnie działając w mediach społecznościowych, Lech Wałęsa wciąż rozprawia o swoich zasługach dla Solidarności i wolności Polski. Wracając regularnie do przeszłości, gdy był aktywnym działaczem "Solidarności", wspomina ówczesne wydarzenia, zaprzeczając ustaleniom IPN.
"Bez praworządności nie ma sensu przekazywać miliardów euro na zmarnowanie"
Żywiołowo komentuje również decyzje i poczynania partii rządzącej, krytykując skutki polityki Prawa i Sprawiedliwości. Udzielając niedawno wywiadu, jednemu z portali stwierdził, że jego zdaniem Unia Europejska absolutnie nie powinna zgadzać się na akceptację Krajowego Planu Odbudowy, jaki został przedstawiony podczas czwartkowej wizyty w Polsce szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Spotykając się z Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim, przyznała oficjalną akceptację KPO.
Lech Wałęsa oznajmił w rozmowie z dziennikarzem, że środki unijne na Krajowy Plan Odbudowy nie powinny być Polsce udostępnione, a sama Unia Europejska powinna się rozwiązać i uformować na nowo, bez Polski i Węgier na pokładzie.
Ale znów mnie nie posłuchano, a to prosty pomysł: jeśli my chcielibyśmy wstąpić do nowej Unii, na wejściu poza prawami, musielibyśmy zaakceptować również obowiązki. I ustawić je tak, aby wygłupy, które mają dzisiaj miejsce, już nie powtórzyły - stwierdził Lech Wałęsa dodając, że politycy Prawa i Sprawiedliwości przetracą pieniądze rozkradając je i marnując.
W wyniku zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy, PiS zobowiązał się wprowadzić w najbliższych latach mnóstwo podwyżek, ograniczeń i surowych zakazów mieszkańcom własnego kraju.