Jak podaje portal "O2", część rodziców z województwa śląskiego zgłasza obiekcje, co do zachowania katechetów. Jeden z rodziców zwraca uwagę na to, że korytarz ozdobiony jest gazetkom tematycznym, których dominującym tematem jest religia i postać Jana Pawła II. Inny z rodziów opisał oburzające zachowanie katechetki, która w piątek sprawdza kanapki dzieci i wyrzuca je, jeśli znajdzie mięso. Na co jeszcze skarżą się rodzice?
Skargi na temat religii w szkole
Fundacja Wolność od Religii zbiera skargi od rodziców i uczniów. Tylko w województwie dolnośląskim do organizacji dotarły 163 doniesienia związane z religią w szkole. Najczęściej rodzice i ich dzieci zgłaszali problem umieszczenia lekcji religii pomiędzy innymi zajęciami, co oznaczało tzw. "okienka" dla dzieci, które na zajęcia te nie uczęszczają.
Rodzice uczniów z jednej z wrocławskich szkół podstawowych wskazują, że lekcje religii zostały umieszczone pomiędzy obowiązkowymi zajęciami, choć niemal połowa dzieci uczących się w placówce nie uczęszcza na lekcje religii. W innej szkole, rodzice muszą pisać oświadczenia, że biorą odpowiedzialność za dziecko na czas lekcji religii, które odbywają się na początku lub na końcu dnia.
W jednej ze szkół rodzice zapytani o to, czy dzieci nie chodzące na religię mogą liczyć na lekcję etyki. Od dyrekcji usłyszeli, że takie zajęcia mogłyby się odbywać po godzinie 17 i tylko wtedy, gdy rodzice sami znajdą nauczyciela.
Jeden z rodziców poskarażył się, że katechetka sprawdza dzieciom kanapki w piątek i kazuje wyrzucić, jeśli mają w sobie mięso lub wędliny. "Jedno wielkie pranie mózgów dzieciom" - skwitował.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Brytyjski wywiad przedstawił niecodzienne doniesienia. Czy to faktycznie koniec ery Władimira Putina
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tego chyba nikt się nie spodziewał. Nastolatek wszedł w posiadanie niezwykłego skarbu. Jest warty fortunę