Jak podaje "Super Express", za dwa tygodnie, tj. 31 października w Glasgow ma odbyć się światowy szczyt klimatyczny Cop26, podczas którego powinni zebrać się najważniejsi przywdócy państw, którzy będą rozważać rozwiązania problemu zmian klimatycznych. Okazuje się jednak, że mimo naglącego terminu lista gości wydarzenia nie została jeszcze zamknięta.
Ubolewa nad tym królowa Elżbieta II, która w prywatnej rozmowie z księżną Camillą i przewodniczącą parlamentu walijskiego Elin Jones powiedziała wprost, że nie rozumie takich niedociągnięć organizacyjnych. Słowa monarchini zostały podsłyszane i dotarły do mediów drogą pantoflową. Była poirytowana.
Niezwykłe! Ciągle słyszę o szczycie, a wciąż nie wiem, kto się na niego wybiera. Pojęcia nie mam.
Wtórowała jej Jones i wychwalała wnuka królowej - księcia Williama:
No właśnie. A to przecież czas czynów. Widziałam dziś rano w telewizji Twojego wnuka, który mówił, że nie ma sensu latać w kosmos w momencie, gdy trzeba ratować Ziemię
Słowa obu kobiet są krytyką w stronę przywódców, którzy jeszcze nie potwierdzili swojej obecności na światowym szczycie klimatycznym Cop26. Mowa o prezydencie Rosji Władimirze Putinie, prezydencie Brazylii Jairze Bolsonaro i premierze Indii Nerandre Modim.
To również może Cię zainteresować: Robert Lewandowski spędzał czas z córką i... odkrył nowy talent. Jesteśmy pod wrażeniem
Zobacz także: Paulina Krupińska w końcu pokazała syna. Fani zauważyli ogromne podobieństwo