Ślub to najpiękniejszy moment w życiu państwa młodych. Niezapomniane chwile przeżywają w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół, starają się o to, by wszystko było dopięte na ostatni guzik, a goście zadowoleni.

Ceremonia często nabiera wzruszającego charakteru. Niegdyś organizowano bardziej przaśne, swojskie wesela, teraz jednak często są one przygotowane w bardziej uroczysty i oficjalny sposób.

Ślub, wesele, nowożeńcy/YouTube

O ślubie jak z bajki marzyła Jeni Stepien z Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych. Już jako dziewczynka wyobrażała sobie ten dzień. Uwielbiała rysować suknie ślubne z długim welonem i wyobrażać sobie siebie podążającą czerwonym dywanem w głąb kościoła. Jeni od zawsze wiedziała, ze jej lub będzie tradycyjny a do ołtarza poprowadzi ją tata.

Niestety ojciec Jeni został brutalnie zamordowany, kiedy ta była w szkole podstawowej. Od tamtej pory wszystko było już inne. Wiedziała, że tata nie będzie towarzyszył jej w najpiękniejszych chwilach życia. Trudno znaleźć kolejnego tak szlachetnego człowieka jaj jej ojciec. Przed śmiercią podpisał dokumenty zezwalające na oddanie jego organów potrzebującym. Kiedy mężczyzna zmarł trafiły do Arthura Thomasa.

Kiedy poznała ukochanego i zaręczyła się, wiedziała, że ślub nie będzie taki, jaki sobie wymarzyła. Na myśl o samotnym podążaniu do ołtarza ogarniał ją smutek.

Jeni wiedziała, ze w dniu ślubu nie może zabraknąć Arthura. W ten sposób mogła odczuć, że cząstka jej ojca będzie obecna z nią w tym ważnym dniu. Poprosiła Arthura o to, by ten poprowadził ją do ołtarza. To była cudowna ceremonia.

Jeni Stepien