Jak podaje "Lelum", wirusolog prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznał, że pod koniec tygodnia dowiemy się z danych epidemiologicznych, czy Polacy przestrzegali wprowadzonych w związku z epidemią obostrzeń. Podkreślił również, że pomimo pierwszych szczepień jeszcze przez długi czas nie będziemy mogli zrezygnować z obostrzeń.

Skutki świątecznych spotkań

W raporcie ze środy 30 grudnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 12 955 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i 565 zgnach chorych na Covid-19. Prof. Gut podkreślił, że sobotnie i niedzielne raporty pokażą, jak przestrzegaliśmy obostrzeń w czasie Bożego Narodzenia.

Jak podkreślił wirusolog statystyki są odbiciem naszych zahowań tyle, że z 7 dniowym opóźnieniem - tyle dni średnio rozwija się w naszym organizmie choroba. Zdaniem prof. Guta liczba 8 tys. pod koniec tygodnia byłaby "całkiem niezła".

Wirusolog dodał, że duża liczba zgonów świadczy o tym, że pacjenci bardzo późno rozpoczynają diagnostykę w kierunku Covid-19, lekceważąc pojawnie się pierwszych symptomów choroby. Zaznaczył również, że złagodzenie restrykcji na tym etapie przyniosłoby znaczący wzrost liczby zakażeń.

Prof. Włodzimierz Gut/ YouTube @Onet

Choć dla wszytkich nadzieją się rozpoczęt 27 grudnia szczepienia na Covid-19, prof. Gut wskazuje, że niestety nie odczujemy od razu ich pozytywnego działania. Jego zdaniem dopiero po zaszczepieniu około 60 proc. populacji naszczego kraju będziemy w stanie odczuć wpływ szczepień na sytuację epdemiologiczną. Jednak dopiero 80 - 90 proc. wyszczepienie jest gwarancją "zablokowania szerzenia się" epidemii.

Zdecydujecie się na szczepienie na covid-19?

To też może cię zainteresować: Dodatkowe pieniądze dla rodziców. Kto załapie się na 1500 zł? Już dziś mija termin składania wniosków

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Co czeka nas w nadchodzącym, 2021 roku? Przepowiednie na najbliższy czas nie napawają optymizmem. Czy powinniśmy się spodziewać najgorszego

O tym się mówi: Zima 2021 roku. Eksperci IMGW sprawdzili, czy w styczniu nawiedzi nas siarczysty mróz i opady śniegu