Jerzy Owsiak przerażony warunkami w szpitalu dla chorych na COVID-19
Jak podaje portal "Pikio", Jerzy Owsiak odwiedził szpital polowy na Stadionie Narodowym, który został stworzony dla osób cierpiących na COVID-19. Szef fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był przerażony tym, co zobaczył na miejscu. W jednym z wywiadów szczerze opowiedział o swoich wrażeniach i zaoferował oficjalnie swoją pomoc. Ma też apel do lekarzy.
Jurek Owsiak stwierdził, że szpital, który przeznaczony jest dla osób walczących z koronawirusem nie ma na stanie specjalistycznych łóżek. Wszystkie te, które zastał na miejscu były mało praktyczne, stare i nie nadawały się dla pacjentów podłączonych do respiratora, ponieważ nie miały regulacji położenia oraz materaców antyodleżynowych.
Łóżka, które tam są, nie są przystosowane do leczenia pacjentów z COVID-19, ponieważ są starego typu. Co prawda zostały wyprodukowane w Polsce na początku lat dwutysięcznych, ale na nich można jedynie układać pacjenta w bardzo elementarnych pozycjach. Mówiąc krótko: nie nadają się do hospitalizacji ludzi walczących o życie.
Owsiak zapowiedział, że pomoże lekarzom w walce z koronawirusem. Robi to już od samego początku trwania pandemii, bowiem przeznaczył na służbę zdrowia jedynie do lipca niemal 49 milionów złotych. Jurek ma apel do lekarzy, aby nie wyrzucali pacjentów z łóżek wtedy, gdy nie mają już miejsc. Obiecał, że jego fundacja zapewni zakup odpowiedniego sprzętu i dodatkowych łóżek.
Apelujemy do szpitali: jeżeli macie nakaz stworzenia oddziału covidowego, nie wyrzucajcie pacjentów z łóżek! My wam damy łóżka, a nawet dodatkowe respiratory! Cały czas trzymamy rękę na pulsie i obserwujemy, czego potrzebują szpitale.
Trzeba przyznać, że postawa Jurka Owsiaka w zestawieniu z tym, jak traktują ją politycy partii rządzącej, jest naprawdę bohaterska.
To również może Cię zainteresować: BYŁY PREZYDENT POLSKI W SZPITALU. POTWIERDZONO U NIEGO ZAKAŻENIE COVID-19
Zobacz także: PREMIER MORAWIECKI PODAŁ DECYZJĘ O OTWARCIU BIZNESÓW. NOWE OBOSTRZENIA