Sytuacja epidemiczna w Polsce z dnia na dzień się pogarsza. Notuje się stały wzrost liczby osób zakażonych koronawirusem, wprowadzane są także kolejne obostrzenia. Wraz z dzisiejszym dniem w życie wchodzi decyzja o rozszerzeniu strefy czerwonej na obszar całej Polski. Może to znacząco wpłynąć na obchody dnia Wszystkich Świętych, który wypada już za tydzień. Co na ten temat mówi Kościół?
Apel Prymasa do wiernych
1 listopada nie tylko skupia tłumy wiernych w kościołach oraz na cmentarzach - jest też świętem, w które członkowie rodzin spotykają się ze sobą by wspólnie świętować i poddać się zadumie na temat zmarłych bliskich. Obecna sytuacja w Polsce i na świecie sprawia jednak, że celebrowanie święta w tym roku może wyglądać zupełnie inaczej.
Głos w sprawie nadchodzącego Dnia Zmarłych zabrał Prymas Polski, Abp Wojciech Polak. Przedstawił on stosunek Kościoła do całej sprawy. W trosce o wszystkich wiernych, dotychczasowe obrzędy uległy zmianie. Zaapelowano również, by 1 listopada zdecydować się na pozostanie w domach. Prymas wyraził prośbę, by procesje i nabożeństwa zamiast na cmentarzach odbywały się w kościołach - tam łatwiej jest o zachowanie dystansu i reżimu sanitarnego.
"Prymas Polski apeluje również o nieustawanie w modlitwie za zmarłych, chorych, zakażonych i wszystkich, którzy cierpią z powodu pandemii. Niezmiennie prosi także o wzajemny szacunek, solidarność i modlitwę za pracowników służb medycznych, wolontariuszy i wszystkich, którzy w tym trudnym czasie niosą bliźnim pomoc" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie.
Także Minister oraz Wiceminister Zdrowia zaznaczyli, by nie pojawiać się na cmentarzach 1 i 2 listopada, a rozłożyć te wizyty na kolejne 2 tygodnie.
Zobacz także: Prezydent Andrzej Duda otrzymał pozytywny wynik testu. Niestety, miał kontakt z wieloma ludźmi. Komu grozi zarażenie
Może cię zainteresować: Rok 2021 z wyższymi wypłatami. Wiadomo już, o ile wzrośnie minimalna stawka
Pisaliśmy również o: Niepokojące przepowiednie słynnych jasnowidzów. Czy czeka nas wielkie niebezpieczeństwo