Koronawirus daje się we znaki coraz wyraźniej. Choć minęła początkowa panika i, niestety, sporo osób zaczyna lekceważyć obowiązujące zasady, to właśnie teraz zaczyna się prawdziwa walka z pandemią.

W ciągu poprzedniej doby można było zauważyć, że pobito kolejny rekord zarażeń. Co o tym sądzi GIS? Czy jest powód do niepokoju?

Czy rekord zarażeń koronawirusem powinien nas martwić?

Według czwartkowego raportu Ministerstwa Zdrowia potwierdzono 1136 przypadków zarażenia koronawirusem, jest także kolejne 25 ofiar. Dane te są zatrważające – takich liczb od początku pandemii jeszcze u nas nie było, jednak, jak informuje WP, nie tylko w Polsce można zauważyć spory przyrost, tak samo jest np. w Czechach i Wielkiej Brytanii.

Koronawirus. Źródło: Youtube
Koronawirus. Źródło: Youtube

- Zachowujemy spokój. Będę się niepokoił, kiedy będzie ograniczona dostępność do opieki zdrowotnej. Mam nadzieję, że taka sytuacja nigdy nie zaistnieje – uznał prof. Jarosław Pinkas. Wygląda na to, że mimo napiętej sytuacji nie widzi powodu do zmartwień, choć z respiratorów korzysta już 90 osób.

- My to prognozowaliśmy. Prawdopodobnie do 7-10 października będziemy mieli wzrost zachorowań powyżej tysiąca, może więcej – zapowiada prof. Pinkas.

A co o tym sądzi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego?

- Ryzyko nie jest takie samo dla wszystkich i zależy od stanu zdrowia i wieku. Osoby młode z reguły przechodzą COVID-19 łagodnie, choć są wyjątki. Mimo tego, że ostatnie dni pokazują rosnącą liczbę zakażeń, to wskaźnik medykalizacji, czyli informacja, ile osób znajduje się w szpitalach, czy pod respiratorami, nie zmienia się w sposób istotny od wielu tygodni – objaśniał.

Wyjawił, że teraz bój z koronawirusem polega na testowaniu osób, które mają objawy, a także tych, które należą do grup podwyższonego ryzyka.

- Testuje się również wszystkie osoby, które są przyjmowane do Zakładów Opiekuńczo Leczniczych i Domów Pomocy Społecznej, czyli do placówek, gdzie przebywają osoby starsze i schorowane, które są szczególnie narażone. Oczywiście warto też powiedzieć, że operujemy w tym momencie na statystyce i w każdej grupie mogą się znaleźć wyjątki – mówił Jan Bondar.

Koronawirus. Screen: YouTube
Koronawirus. Screen: YouTube

Jak twierdzi rzecznik GIS, obecnie sprawdza się podział powiatów i wprowadzenie czerwonych i żółtych stref.

- Musimy jednak pamiętać, że sezon grypowy jeszcze przed nami. Ogromnym wyzwaniem będzie funkcjonowanie całej opieki zdrowotnej. Dostępność do usług medycznych przez wiele miesięcy była ograniczona. Teraz trzeba nadrabiać zaległości – mówił.

Co twierdzi o nagłym przyroście zarażonym?

- Nie należy się ekscytować za bardzo liczbą dodatnich przypadków – podkreślił, mówiąc także, że „dodatni wynik testu PCR nie świadczy o chorobie”, a jedynie o zakażeniu.

- To służy działaniom epidemiologicznym, temu, by ewentualnych zakażonych odizolować od reszty społeczeństwa. Trzymamy rękę na pulsie. Sytuacja w Polsce jest dobra, ale pamiętajmy, że mówimy o bardzo dynamicznym układzie. Sama sytuacja, jak i przedsięwzięte środki mogą się zmieniać – podkreślił.

Przypomnij sobie o… KRAKÓW: KORONAWIRUS ZOSTAŁ WYKRYTY W JEDNYM Z TEATRÓW. NAJBLIŻSZY SPEKTAKL ZOSTAŁ ODWOŁANY

Jak informował portal Życie: WARSZAWA: MROŻĄCA KREW W ŻYŁACH AKCJA RATOWNICZA. DWÓCH ROBOTNIKÓW PRZYSYPANYCH ZIEMIĄ. JAK TO SIĘ WYDARZYŁO

Portal Życie pisał również o… NIESAMOWITE ZDJĘCIA BARBARY KURDEJ – SZATAN. FANI SĄ POD WRAŻENIEM. SYNEK GWIAZDY JEST NIESAMOWITY