Przed kilkoma miesiącami jedną z głośniejszych spraw był gest, który pokazała przedstawicielom opozycji Joanna Lichocka. Posłanka PiS… pokazała środkowy palec.
Przypomnijmy: rzecz działa się w lutym tego roku, podczas obrad, na których poruszano kwestię otrzymania przez TVP i Polskie Radio rekompensaty. Mowa o kwocie 1,95 mld złotych, które otrzymały media państwowe w 2020 roku. Sejm odrzucił propozycję Senatu, co nie spodobało się posłance.
Czy Joanna Lichocka odpowie za swoje zachowanie?
Joanna Lichocka podczas obrad zastępowała posłankę Joannę Scheuring-Wielgus. Kobieta zawzięcie walczyła o dodatkowe pieniądze dla mediów, a ich brak uznała za skandaliczne zachowanie. Zdaniem posłanki, media w obecnej swojej formie są potrzebne Polsce.
Niezadowolona z wyników obrad Lichocka zdecydowała się na skandaliczne zachowanie. Posłanka pokazała politykom opozycji charakterystyczny znak, czyli skierowała ku nim środkowy palec.
Jak informuje Radio ZET, w sierpniu komisja etyki poselskiej nałożyła na posłankę PiS karę nagany. W czwartek została ona jednak uchylona przez Prezydium Sejmu, o czym poinformowała wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Gosiewska z PiS.
- W wyniku głosowania na prezydium uznaliśmy, że kara jest zdecydowanie za wysoka, nieproporcjonalna do tego, co się działo – tłumaczy Gosiewska. Uznano, że komisja etyki nie przyjrzała się całemu przebiegowi obrad.
- Byłam wtedy na sali obrad i pamiętam doskonale, że kiedy pani poseł Lichocka zabierała głos z mównicy, z sali posiedzeń wykrzykiwano bardzo obraźliwe sformułowania pod adresem pani poseł. To było bardzo nieprzyjemne i tych posłów, którzy, nie pierwszy raz zresztą, się w ten sposób zachowywali, żadna kara nie spotkała – żali się wicemarszałek Sejmu.
Podczas głosowania za uchyleniem kary opowiedzieli się przedstawiciele ugrupowania, z którego pochodzi poseł Lichocka, PiS – marszałek Sejmu Elżbieta Witek, a także wicemarszałkowie, Małgorzata Gosiewska i Ryszard Terlecki. Za podtrzymaniem głosowała wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska z KO. W posiedzeniu nie uczestniczyli Włodzimierz Czarzasty z Lewicy ani Piotr Zgorzelski z klubu PSL – Koalicja Polska.
Joanna Lichocka twierdzi, że nie naruszyła Zasad Etyki Poselskiej.
- Stanowisko Komisji należy uznać za całkowicie błędne i oparte na zmanipulowanym przekazie. Nie sposób zgodzić się z twierdzeniami zawartymi w uchwale, że wykonałam gest ''powszechnie uznany za wulgarny i obraźliwy'', gdyż takie znaczenie mojemu ruchowi ręką nadaje jedynie manipulacja polegająca na zwolnieniu tempa materiału filmowego z tego zdarzenia lub stopklatki. Zatem twierdzenie, że swoim zachowaniem naruszyłam powagę Wysokiej Izby, dobre imię Sejmu, jak i godność innych osób oparte jest na zmanipulowanej sytuacji – usiłowała przekonać.
Wierzycie, że naprawdę nie miała na myśli gestu, który wszyscy zobaczyliśmy, a Lichocka w rzeczywistości tylko drapała się pod okiem?
Przypomnij sobie o… GDAŃSK: NOCNA AKCJA STRAŻAKÓW PRZY MOTŁAWIE. DO RZEKI WPADŁ MĘŻCZYZNA. CO SIĘ WYDARZYŁO
Jak informował portal Życie: HOLENDERSKI FOTOGRAF UJAWNIŁ, JAK NAPRAWDĘ MÓGŁ WYGLĄDAĆ JEZUS. WIERNI SĄ ZASKOCZENI
Portal Życie pisał również o… KINGA RUSIN JUŻ POZA TVN, ZAKOŃCZYŁA PRACĘ DLA STACJI. CO Z JEJ PRZYJAŹNIĄ Z PIOTREM KRAŚKO, CZY PRZETRWA PRÓBĘ CZASU