Jak podaje portal "Interia", rzecznik rządu gościł w Polsat News, gdzie poinformował, że w ostatnim czasie trwają przygotowania do poerotu pandemii i jej zintensyfikowania. Podkreślił także, że w związku z tym możliwe jest przywrócenie zniesionych lub ograniczonych obostrzeń. Czy to oznacza ponowne zamrożenie kraju?

Piotr Muller o powrocie ograniczeń

Odnosząc się do możliwości ponownego wprowadzenia ograniczeń, Piotr Muller wyraził nadzieję, że tym razem nie będzie konieczności zamykania kraju. "Dążymy do tego, aby to nie był taki lockdown jak wcześniej" - powiedział rzecznik rządu w Polsat News.


Poinformował również, że władze rozważają ponowne wprowadzenie kwarantanny dla osób wracających z zagranicy, tyle tylko, że dotyczyłoby to krajów, które odnotowują dużą liczbę zachorowań na COVID-19.

"Nie chcę mówić, które to będą kraje, ale uczciwie mówimy, że Polska rozważa wprowadzenie takich ograniczeń" - podkreślił Piotr Muller. "Tak jak Wielka Brytania wprowadziła kilka dni temu takie ograniczenia, tak samo inne kraje rozważają wprowadzenie takich ograniczeń, Polska również" - dodał.
Decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych dwóch lub trzech tygodni.

Pixabay

Pytania o szczepionkę

Rzecznik rządu był również pytany o to, czy nasz kraj będzie miał dostęp do szczepionki, jeśli taką uda się stworzyć. Zapewnił, że polskie władze odbyły już rozmowy z w tej sprawie z amerykańskimi koncernami zajmującymi się pracami nad szczepionką na koronawirusa.

Pamiętajmy, że szczepionki jeszcze nie ma. To, co mamy zagwarantowane to to, że będziemy mogli z niej skorzystać jako grupa pierwszych państw" - podkreślił.

Pixabay

Co myślicie o ponownym wprowadzeniu ograniczeń?
To też może cię zainteresować: Rząd ujawnia prawdę o waloryzacji rent i emerytur. Od 10 lat nie były tak wysokie. Na jaką podwyżkę mogą liczyć seniorzy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Już niebawem czeka nas diametralna zmiana pogody. Nadchodzące wydarzenia mogą być nieodwracalne w skutkach, o czym mowa
O tym się mówi: Czego unikać w restauracjach? Tych dań z karty lepiej nie zamawiać, jedzenie w lokalach gastronomicznych często wiąże się z oszustwem