Jak podaje portal "Super Express", z ramienia rządu już niebawem do naszych drzwi zapukają urzędnicy. Dotyczy to wszystkich prowadzących działalność rolniczą. Powszechny spis rolny ma charkter obowiązkowy i będzie prowadzony przez trzy miesiące. Wiemy, o co może zapytać urzędnik i do czego posłużą zebrane dane. Kiedy zacznie się spis?

Powszechny spis rolny 2020

Powszechny spis rolny ruszy już za nieco ponad miesiąc. Prowadzony będzie od 1 września do 30 listopada 2020 roku. Urzędnicy pojawią się zarówno u osób prowadzących gospodarstwa indywidualne, jak i gospodarstwa prowadzone przez osoby prawne (spółdzielnie u spółki) oraz jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej.

Udział w spisie rolnym jest obligatoryjny, co oznacza, że muszą wziąć w nim udział wszyscy rolnicy. Prowadzony jest on za pomocą:

bezpośredniego wywiadu, który przeprowadza rachmistrz terenowy w czasie wizyty w gospodarstwie,

wywiad telefoniczny,

samospis internetowy przeprowadzony za pomocą aplikacji dostępnej na stronie internetowej Głównego Urzędu Statystycznego.

Pixabay

Dane zbierane w czasie spisu

W trakcie prowadzoego przez rachmistrzów spisu zbierane będą dane osobowe rolnika (imię, nazwisko, adres zamieszkania), udział działalności rolniczej w dochodach gospodarstwa, działalność pozarolnicza, dochody (z rent, emerytur, pracy najmenej, sprzedaży produktów rolnych wytworzonych w danym gospodarstwie).

Dodatkowe zbierane będą zobligowane do podania liczby maszyn, powierzchnię gruntów, łąk, pastwisk, szkółek drzew i krzewów, upraw stałych i zasiewów. Spisane zostaje również pogłowie zwierząt, zużycia nawozów, powierzchni, kubatury i pojemności budynków. Dodatkowo konieczne będzie udzielenie informacji o osobach praujących w gospodarstwie.

Podane informacje zostaną wykorzystane do opracowań, zestawiń i analiz statystycznych oraz tworzenia aktualizacji przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.

Pixabay

Obejmuje was spis rolny?

To też może cię zainteresować: Wszyscy Polacy będą podlegać nowemu obowiązkowi. Nowe zasady nie przypadną do gustu wielu osobom, zmiana będzie przekładać się na życie obywateli

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kazimierz Marcinkiewicz ma poważne kłopoty finansowe. Były premier desperacko szuka pracy. Zamieścił osobliwe ogłoszenie na portalu społecznościowym

O tym się mówi: Znów drożyzna nad morzem? To nie suma za zamówioną rybę przykuwa największą uwagę, cena za dodatek do dania głównego zwala z nóg