W związku z epidemią koronawirusa i wprowadzonymi przez nią zakazami, wiele par zmuszonych było przełożyć ślub na inny termin. W związku z tym wszystkie wesela, które miały odbyć się w okresie od marca do czerwca, zostały przełożone na późniejszy termin. Jak się okazuje nie wszyscy skorzystali z tego rozwiązania. Są też tacy, dla których uroczystość była mniej ważna od samego małżeństwa.
Ślub w czasach zarazy
Mimo trwającej epidemii wiele par decyduje się na przypieczętowanie swojej znajomości ślubem. Nie jest to żadnym problemem, ponieważ wszystkie Urzędy Stanu Cywilnego pracują bez zmian.
Bez wątpienia ślub jest jednym z najpiękniejszych dni w życiu człowieka. Każdy z par chce, aby był niezapomniany. Ważną rolę dogrywa sama ceremonia, która jest bez wątpienia najważniejszą częścią tego cudownego dnia. Jak w takiej sytuacji poradzili sobie ci, którzy z bajecznego wesele musieli zrezygnować?
Ślub sam na sam
Jedną z par, która zdecydowała się na taki krok byli Agnieszka Laskowska i Jakub Lach. Ślub państwa Lach był inny niż wszystkie. Na sali ceremonialnej znalazły się tylko cztery osoby: dwóch świadków i przyszli małżonkowie. Nie mogli towarzyszyć im nawet rodzice, a także ich dwuletnia córka…
- Mimo że ślub planowaliśmy tylko dla grona najbliższych to nadal było to dla nas trochę trudne przeżycie. Znaleźliśmy jednak rozwiązanie, dzięki któremu najbliżsi mogli być z nami – przyznaje Agnieszka Laskowska (23 l).
Kolejnym warunkiem, który musiał zostać spełniony było obowiązkowe włożenie maseczek ochronnych.
Przygotowania do ślubu także nie przypominały tych tradycyjnych. Para nie mogła posiadać fotografa, a panna młoda musiała zrezygnować z upiększaniem się.
- Myśleliśmy nawet o odwołaniu ślubu, jednak nie wiadomo jak będzie rozwijać się epidemia w najbliższych miesiącach. W sierpniu spodziewam się dziecka, więc nie mogliśmy ryzykować - mówi w rozmowie z "Super expressem" Agnieszka Laskowska (23 l).
Wszyscy, którzy chcieli towarzyszyć parze w tym ważnym dla nich dniu, mogli oglądać relację w sieci.
Przypomnij sobie o… WOJCIECH Z PROGRAMU "SANATORIUM MIŁOŚCI" JEST NA DOBREJ DRODZE, BY ZNALEŹĆ MIŁOŚĆ SWOJEGO ŻYCIA. EMERYTOWI NIE PRZESZKODZI W TYM NAWET KWARANTANNA
Jak informował portal Życie: NAWET NAJSTARSI LEŚNICY NIE WIDZIELI TAKICH ZACHOWAŃ LEŚNEJ ZWIERZYNY. ZAKAZ WSTĘPU DO LASÓW PRZYNIÓSŁ NIESPODZIEWANE EFEKTY
Portal Życie pisał również o… CENY ŻYWNOŚCI ZNÓW GALOPUJĄ W GÓRĘ. STATYSTYKI JASNO WSKAZUJĄ, ŻE WINNE SĄ CZYNNIKI POGODOWE. O ILE WIĘCEJ ZAPŁACIMY ZA JEDZENIE