Karp to ryba, która obowiązkowo musi pojawić się na świątecznym stole. Przysmak ten jest symbolem wigilijnej kolacji. Jednak uczta dla zmysłów, oznacza mękę dla ryb, które żywe w marketach sprzedawane są klientom.

Zwyczaj ten jednak staje się coraz mniej popularny. Wiele dyskontów podejmuje decyzje o rezygnacji z praktyki sprzedawania żywych karpi. Wszystko przez aktywne działania obrońców zwierząt, którzy nie godzą się na ich niehumanitarne i bestialskie traktowanie.

W Biedronce, Lidlu, czy Tesco można dostać jedynie filety. Niestety, okazuje się, że są jeszcze dwa markety, w których można kupić żywą rybę.

Gdzie można kupić żywego karpia?

Pierwszym z sklepów jest Kaufland. W tym roku dyskont ten znacznie ograniczył sprzedaż żywych ryb. W wielu regionach nie występuje on wcale. Jedynie połowa marketów w kraju sprzedaje żywe karpie.

Jak podaje "Fakt" jest to wynikiem tego, iż w niektórych miastach " tradycja zakupu żywego karpia jest wciąż obecna, a konsumenci niezmiennie oczekują tej oferty."

Drugim dyskontem, gdzie znajdziemy żywe ryby jest Carrefour. Biuro Prasowe tej sieci w rozmowie z dziennikarzami "Faktu" argumentuje sprzedaż żywych ryb w ten sposób, iż:

"Szanuje przekonania oraz potrzeby tych konsumentów, którzy zgodnie z polską tradycją, przed Świętami Bożego Narodzenia, chcą kupić w naszych sklepach ryby prosto z wody."

Przedstawiciele sieci podkreślają również, że regularnie prowadzone są szkolenia w zakresie humanitarnego traktowania ryb oraz dodają, że żywe karpie mają zapewnione odpowiednie warunki.

Takie tłumaczenia dyskontu nie zadowalają wielu klientów. Warto przypomnieć o aferze w jednym ze sklepów w Rybniku, gdzie ryby owinięte w folię zostały porzucone przez kasach.

Za kupowanie żywego karpia można zostać ukaranym!

Znęcanie się nad zwierzętami jest w naszym kraju karalne. A za takowe można uznać przenoszenie żywych ryb w plastikowych reklamówkach oraz przetrzymywanie w pojemnikach bez wody.

Odpowiedzialność za to może ponieść zarówno kupujący, jak i sprzedawca. Za takie zachowanie, przy uwzględnieniu szczególnego okrucieństwa może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Ponadto obowiązują też kary pieniężne, których kwoty wahają się od 500 zł do nawet 100 tys. zł na rzecz ochrony zwierząt.

Warto sobie przypomnieć...NOWY ROK PRZYWITAJĄ PODWYŻKAMI. PRACOWNICY JEDNEJ Z SIECI SKLEPÓW, OD STYCZNIA ZAROBIĄ WIĘCEJ, ILE

Portal "Życie" pisał: GODZINY OTWARCIA SKLEPÓW W ŚWIĘTA I SYLWESTRA. W JAKICH GODZINACH ZROBIMY ZAKUPY

Informował również...TYSIĄCE KIEROWCÓW DOSTAJĄ Z URZĘDU WEZWANIA DO ZAPŁATY. A TY PAMIĘTAŁEŚ O TYM WYKUPUJĄC OC