10 września tego roku Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie dotyczące wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę. Nowe prawo wejdzie w życie już w przyszłym roku.
Po 1 stycznia 2020 roku pensje najmniej zarabiających Polaków wzrosną do 2600 zł brutto (wyniosą wówczas około 1878 zł na rękę). Oznacza to wzrost o 350 zł, czyli aż o 15,6%.
Dla pracodawców taki wzrost płacy minimalnej to konieczność odnalezienia w budżecie firmy dodatkowych środków w wysokości nawet kilkunastu tysięcy złotych. Podwyższenie minimalnego wynagrodzenia o 350 zł oznacza bowiem wzrost kosztów zatrudnienia jednej osoby o ponad 420 zł miesięcznie.
W skali roku zatrudnienie jednej osoby będzie ich teraz kosztowało dodatkowe 5 tys. zł. W przypadku, gdy firma zatrudnia 20 pracowników, na podwyżki płacy minimalnej przedsiębiorca będzie musiał znaleźć nawet 100 tys. zł. Firmy podkreślają, że nie stać ich na taki wydatek.
Jednak pracodawcy znaleźli sposób, by ominąć te wymuszone podwyżki płacy minimalnej. „Rzeczpospolita” donosi, że przedsiębiorcy zamierzają po prostu skrócić czas pracy osób, które pobierają najniższe pensje.
W ten sposób firmy będą mogły ominąć obowiązek wypłacenia obiecanej przez rząd podwyżki. Z pewnością nie o taki efekt chodziło PiSowi, gdy podwyższył wzrost wynagrodzenia minimalnego z 2250 zł do 26000 zł.
Warto jednak wspomnieć, że to nie koniec podwyżek płacy minimalnej. We wrześniu premier Morawiecki zapowiedział:
Minimalne wynagrodzenie od przyszłego roku będzie wynosiło 2600 zł, a od 1 stycznia 2021 r. zadeklarowaliśmy 3000 zł, oczywiście jeżeli wyborcy powierzą nam misję kontynuacji rządu, co się rozstrzygnie wkrótce.
Polski rząd zakłada, że do 2023 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia sięgnie 4000 zł brutto.
Na portalu "Życie" dowiesz się również... KACZYŃSKI: „DO 2023 R. PENSJA MINIMALNA WYNIESIE 4 TYS. ZŁ”. INTERNAUCI: „ZA CHLEB BĘDZIEMY CHYBA PŁACILI 25 ZŁ”
Warto sobie przypomnieć... JEST OFICJALNY KOMENTARZ W SPRAWIE PODWYŻEK CEN PRĄDU W 2020 ROKU. WSZYSTKO JASNE
Portal "Życie" informuje również o... SZYKUJĄ SIĘ KOLEJNE PODWYŻKI CEN. TYM RAZEM PRZYSZEDŁ CZAS NA WYŻSZE OPŁATY ZA TELEFON I TELEWIZJĘ