Jak przypomina portal „Pomponik”, Edyta i Łukasz Golcowie nie tylko są małżeństwem, ale razem występują na scenie. Oznacza to, że spędzają ze sobą nie tylko czas wolny, ale i razem pracują. To sprzyja pojawiającym się plotkom, że w ich małżeństwie nie dzieje się najlepiej. Edyta Golec postanowiła odnieść się do tych spekulacji. To nie pozostawia złudzeń. Ogłosiła też inną wiadomość.
Od 24 lat razem
Edyta i Łukasz Golcowie są małżeństwem od 24 lat. Doczekali się trójki dzieci. Małżonkowie spędzają ze sobą sporo czasu, nie tylko w domu, ale i na scenie. Od lat prasa rozpisuje się na temat kryzysów, jakie mają dotykać ich małżeństwo. Nie umknęły one uwadze Edyty Golec, która postanowiła się do nich odnieść.
„Zaprzeczamy wszystkim donosom, że coś się dzieje, że jakaś katastrofa u Golców. Jestem wdzięczna losowi, za to, że udało się nam spotkać, że nasze dusze się spotkały, że łączy nas bardzo wiele - tradycja, wychowanie i miłość do muzyki, że mamy wspaniałe dzieci, tworzymy piękną rodzinę, to jest bezcenne” – stwierdziła Edyta Golec w rozmowie z „Pomponikiem”.
Okazuje się, że dobrze wiedzie się nie tylko w małżeństwie Golców, ale i w zespole. Grające ze sobą rodzeństwo od razu ustaliło, w jaki sposób będzie się dzieliło zyskami, co pozwoliło im uniknąć konfliktów.
Edyta Golec oficjalnie ogłasza
Edyta Golec ogłosiła ostatnio w mediach społecznościowych, że koniec z graniem pewnych utworów na koncertach Golec u’Orkiestry. W mediach społecznościowych artystka ogłosiła, że koniec ze śpiewaniem kolęd na występach. Trudno się temu dziwić, w końcu mamy już luty.
Wielu fanów w pełni rozumie ten krok i nie ukrywa, że chętnie posłucha wszystkich utworów Golec u’Orkiestry, których w 25-letniej historii zespołu sporo się uzbierało.
To też może cię zainteresować: Zbigniew Ziobro zdradził swoje plany na najbliższe dni. Zamierza wyjechać z kraju
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Obecność szkodników w szafie przerwiesz w mgnieniu oka. Rozłożone w szafie skutecznie pregonią mole
O tym się mówi: Joanna Koroniewska nie przebierała w słowach. "Czy wy naprawdę myślicie, że wszyscy się sprzedają"