Na antenie stacji Polsat zagości nowy program śniadaniowy. Jednym z prowadzących program "halo, tu Polsat" będzie Krzysztof Ibisz, który poprowadzi program w duecie z Pauliną Sykut-Jeżyną. W rozmowie z "Pomponikiem" Ibisz zdradził kulisy formatu i wyzwaniach, jakie przed nim będą stały.
Krzysztof Ibisz mówi o śniadaniówce Polsatu
Krzysztof Ibisz w rozmowie z "Pomponikiem" nie ukrywał, że nie może się doczekać startu nowego programu. Przy okazji zdradził kilka szczegółów dotyczących tego, jak śniadaniówka Polsatu będzie wyglądała. Okazuje się, że w rozmowach na planie będą aktywnie brali udział nie tylko prowadzący i ich goście, ale m.in. kucharze obecni w studio.
Jakiś czas temu Edward Miszczak przyznał, że ma nieco obaw o to, czy Ibisz poradzi sobie z koniecznością "bycia tu i teraz". Obaw dyrektora programowego stacji nie podziela sam dziennikarz. Jak stwierdził, dowodem na to, że sobie poradzi, jest prowadzony przez niego program "Demakijaż".
Ibisz wyznał też, że nie będzie dla niego wyzwaniem poranne wstawanie, bo jak sam mówi, ma to opanowane dzięki jego dwuletniemu synowi. "Czuję ogromną radość, że zaczynam nową telewizyjną przygodę w porannym paśmie... cieszę się, że będę miał przyjemność spotykać super gości z różnych dziedzin, to będzie dla mnie bardzo rozwijające" - dodał.
Ibisz o Olku Sikorze
Krzysztof Ibisz postanowił odnieść się także do zatrudnienia Aleksandra Sikory w śniadaniówce Polsatu. Przypomnijmy, jeszcze niedawno Olek prowadził śniadaniówkę TVP "Pytanie na śniadanie" w duecie z Małgorzatą Tomaszewską.
W rozmowie z "Party" Ibisz przyznał, że jest pod wrażeniem swojego kolegi i jest przekonany, że ich współpraca będzie się dobrze układała.
A wy, co sądzicie o doborze prowadzących programu "halo, tu Polsat"?
To też może cię zainteresować: Michał Szpak do końca nie dał tego po sobie poznać. Jego wpadka w TVP obiegła media
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dzięki tej odżywce hortensje będą kwitnąć aż do zimy. Możesz jej użyć teraz
O tym się mówi: Waldemar z programu "Rolnik szuka żony" zapowiada konsekwencje. "Nie zamierzam zostawić tego bez odzewu"