Jak się okazuje, nie jest to pierwszy raz, gdy dziki zakłócają spokój i doprowadzają do zniszczeń w mieście. Jak podaje Michał Starobrat, radny miejski, park wymaga szybkiego uporządkowania, gdyż skala zniszczeń jest bardzo duża. Radny złożył już w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.
Do zniszczeń doszło przy ul. Żywieckiej, gdzie dziki dostrzegli mieszkańcy. Sprawę mogli załatwić pracownicy budynku naprzeciw – gdyż znajduje się tam okręg Polskiego Związku Łowieckiego, jednak ingerencji myśliwych w takim przypadku zabrania polskie prawo, według którego nie mogą polować w miejscu, gdzie w promieniu 150 m są budynki mieszkalne, a więc wyklucza to odstrzeliwanie zwierząt na terenie miasta.
Należy wspomnieć, że na terenie miasta znajdują się cztery obwody łowieckie. W marcu podczas inwentaryzacji myśliwi doliczyli się 73 dzików w mieście.
Ich realna liczba może być nawet kilkukrotnie wyższa. Zwierzęta te szybko się przemieszczają, więc w okresie liczenia duża część może być poza terenem miasta, a później mogą się tam regularnie pojawiać. Po drugie około połowa zinwentaryzowanych dzików to lochy, z czego każda z nich może mieć ok. 10-15 warchlaków - mówi Marek Wajdzik z krakowskiego okręgu związku łowieckiego.
W tym tygodniu także: Rząd pracuje nad wprowadzeniem nowego podatku dla właścicieli nieruchomości. Może on wynosić prawie tysiąc złotych
Może Cię zainteresować:Niepokojące doniesienia z Ministerstwa Edukacji. Rodzice dzieci chodzących do szkół mogą być niezadowoleni