Bary i restauracje przy Dolnych Młynów zamykają się na dobre. Znikają w ten weekend z mapy miasta Kraków. W ich miejsce powstanie hotel, przestrzeń start-upów i miejsca związane z kulturą i gastronomią. Miejsce wraca do hiszpańskich właścicieli. Co dalej?
Właściciele miejsc znajdujących się w kompleksie Tytano, a także organizatorzy wydarzeń, muszą opuścić pofabryczne budynki. Pod koniec września Dolne Młyny przestaną istnieć w formie dobrze znanej dotychczas Krakowianom.
Kompleks klubów i pubów przy ul. Dolnych Młynów było miejscem często odwiedzanym przez mieszkańców miasta, a w ostatnim czasie miejsce to było dowiedzane jeszcze częściej, gdyż budynki te zmienią swoje przeznaczenie i mieszkańcy nie skorzystają już z kompleksu klubów. Mieszkańcom trudno zaakceptować tę decyzję, pojawiły się nawet wydarzenia na Facebooku przeciwko likwidacji znanego miejsca.
Umowa najmu zawarta między Fundacją Tytano, a hiszpańskim właścicielem tego obszaru od samego początku była przewidziana na 5 lat. Termin jej wygaśnięcia to 30 września 2020 roku. Fundacja próbwała negocjować warunki najmu, jednak nie udało się.
Jak przekonuje prezes Fundacji Tytano, Łukasz Kumecki, są plany aby w najbliższych miesiącach na terenie krakowa powstał inny analogiczny kompleks dla Krakowian, prawdopodobnie na Zabłociu, jednak Kumecki nie zdradził szczegółów.
Może cię zainteresować także: Warszawa: Andrzej Duda przeszedł w Marszu dla Życia i Rodziny
W tym tygodniu także: Skąd pochodzą największe gwiazdy Polski? Niektóre miejscowości mogą mocno zdziwić fanów