Śledczy policyjni od stycznia badali sprawę podpalenia jednego z samochodów na osiedlu w Nowej Hucie. Sprawcy nie ustalono.
Choć podczas zdarzenia doszło tam też do awantury i zatrzymano kilka osób, ostatecznie policja uznała, że nie doszło do popełnienia przestępstwa.
Postępowanie w obu sprawach właśnie umorzono.
Awantura w Nowej Hucie
Do obu zdarzeń doszło w styczniu tego roku w Nowej Hucie i nadal nie wiadomo czy miały ze sobą jakikolwiek związek.
Gdy służby zostały wezwane do gaszenia podpalonego samochodu, funkcjonariusze odkryli blisko miejsca poszkodowanego. Wezwane pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala.
„Policjanci znaleźli osobę, która była poszkodowana, jednak nie w wyniku pożaru, a w wyniku awantury, która miała tam mieć miejsce chwilę wcześniej” - informował wówczas Piotr Szpiech z KMP w Krakowie.
Na miejscu przeprowadzono oględziny. Policjanci zatrzymali ostatecznie kilka osób, które brały udział w zdarzeniu podejrzewając porachunki kibolów.
Przypomnij sobie o: Kraków: kolejny wysoki wzrost zakażeń w województwie. Co jeszcze znalazło się w raporcie sanepidu na czwartek
Jak informował portal Życie: Kierowcy autokarów protestują i apelują do rządu o pomoc. Jak wyglądała wczorajsza akcja przewoźników
Portal Życie Kraków pisał również o: Kraków: niespodzianka dla mieszkańców nad Zalewem Nowohuckim. W końcu otwarto długo oczekiwany obiekt