Jedną z najczęściej odmawianych w takich sytuacjach jest modlitwa do św. Judy Tadeusza – orędownika w sprawach szczególnie trudnych, po ludzku „bez wyjścia”.

Poniżej publikujemy pełny tekst modlitwy w intencji problemów finansowych. Została ułożona tak, by wprost wypowiedzieć przed Bogiem ciężar długów, wstydu, upokorzeń i lęku, ale jednocześnie jasno podkreśla, że nie chodzi o pogonią za bogactwem, lecz o godne, uczciwe życie bez paraliżującego zadłużenia.

Modlitwa do św. Judy Tadeusza w trudnościach finansowych

Święty Judo Tadeuszu, przyjdź nam z pomocą w naszych obecnych problemach finansowych. Widzisz, że odkąd znaleźliśmy się w tym trudnym położeniu, przeżywamy wiele upokorzeń, nie mogąc sprostać naszym wydatkom i spłacić zaciągniętych długów. Święty Judo Tadeuszu, wiesz dobrze, że nie prosimy o bogactwo, jeśli jego posiadanie nie jest zgodne ze świętą wolą Boga wobec nas. Pragniemy jedynie, abyś wyprosił nam łaskę zaspokojenia naszych bieżących potrzeb i wywiązania się z przyjętych zobowiązań. Błagamy Cię, święty Judo Tadeuszu, uzyskaj dla nas wsparcie finansowe, którego tak pilnie potrzebujemy w naszych obecnych trudnościach finansowych. Amen.

Modlitwa w tej formie jest szczerym wołaniem o pomoc – bez próby „wymuszenia” czegokolwiek na Bogu. Jest w niej prośba o to, co konieczne: możliwość spłaty długów, opłacenia podstawowych wydatków i odzyskania spokoju serca.

Dlaczego ta modlitwa tak mocno porusza?

W słowach modlitwy bardzo wyraźnie wybrzmiewa doświadczenie ludzi żyjących pod presją: upokorzenie związane z długami, niemoc wobec rachunków, lęk przed kolejnym dniem. Nie ma tu udawania, że „wszystko jest w porządku”. Jest prawda o sytuacji, która boli i przygniata.

Jednocześnie modlitwa przypomina, że celem nie jest bogactwo czy komfort za wszelką cenę, ale zwyczajna stabilność – możliwość uczciwego wywiązania się z zobowiązań i zaspokojenia podstawowych potrzeb. To bardzo konkretne, a zarazem pokorne spojrzenie na pieniądze i odpowiedzialność, która się z nimi wiąże.

To też może cię zainteresować: Nie żyje Agnieszka Maciąg. Od lat zmagała się z wyniszczającą chorobą

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: 75-letnia kasjerka wciąż pracuje w sklepie. Jeden klient sprawił, że popłakała się przy kasie